Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Górnik Łęczna. Byliście na zremisowanym meczu Biało-Zielonych z wiceliderem? Znajdźcie siebie na zdjęciach

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Wideo
od 16 lat
Ponad sześć tysięcy widzów obejrzało remisowy mecz Lechii Gdańsk z Górnikiem Łęczna na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk w rozgrywkach piłkarskiej Fortuny 1. Ligi. Fani wspierali Lechię i ostatecznie dopingiem pomogli drużynie uratować jeden punkt w ostatniej chwili. Byliście na meczu Lechii Gdańsk z Górnikiem Łęczna? Znajdźcie siebie na zdjęciach.

Niespełna 6,5 tysiąca widzów pojawiło się na trybunach stadionu Polsat Plus Arena Gdańsk, żeby kibicować Lechii Gdańsk w starciu z Górnikiem Łęczna. To był trudny mecz, ale fani Biało-Zielonych dopingiem pomogli drużynie wyrównać w ostatniej chwili.

Dla kibiców to nie był łatwy mecz do oglądania. Lechia długo męczyła się w starciu z Górnikiem i miała ogromne problemy, żeby dojść do czystej sytuacji strzeleckiej. Fani w pewnym momencie okazywali zniecierpliwienie, ale jednocześnie do końca spotkania dopingiem wspierali drużynę. To przyniosło efekt, bo w ostatniej minucie doliczonego czasu gry remis dla Lechii uratował Tomasz Neugebauer.

- Gdybym miał określić mecz jednym słowem, to czuję niedosyt. Liczyliśmy na trzy punkty i z takim założeniem wyszliśmy na boisko. W kluczowych momentach zabrakło nam odpowiedniego pozycjonowania, a w pierwszej połowie odpowiedniego wiązania zawodników wahadłowych i środkowych obrońców. Nie kreowaliśmy sytuacji bramkowych, choć takie mogły być, gdyby kilka naszych zagrań było szybszych i odważniejszych. W drugiej połowie było za mało zawodników w polu karnym i za mało decyzji o uderzeniach sprzed pola karnego. Wiedzieliśmy, że Górnik opiera swoją defensywę na niskim ustawieniu i tak właśnie było. Rywale pokazali jak należy dobrze i pragmatycznie poruszać się po boisku. Cieszę się, że zespół walczył do końca, ale - niestety - to dla nas tylko jeden punkt. Szanujemy go, bo wiemy, z kim się mierzyliśmy. Ogromne podziękowania dla mojego sztabu medycznego. Oni wiedzą za co. Spadł mi kamień z serca, bo nie lubię przegrywać. Cieszę się, że Tomek strzelił bramkę, bo liczyłem na jego uderzenia z dystansu - przyznał Tomasz Grabowski, trener Lechii.

Przed Lechią teraz przerwa reprezentacyjna. Kolejny mecz ligowy Biało-Zieloni zagrają w Warszawie z Polonią, a to spotkanie odbędzie się 22 października o godz. 12.40.

CZYTAJ TAKŻE: Dawid Podsiadło skomplikuje Lechii Gdańsk grę o awans do PKO Ekstraklasy?

Byliście na meczu Lechii Gdańsk z Górnikiem Łęczna w rozgrywkach Fortuny 1. Ligi? Znajdźcie siebie na zdjęciach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto