Do końca października miała zakończyć się przebudowa drogi wojewódzkiej nr 515 od Malborka do Grzymały, ale już jest więcej niż pewne, że termin nie zostanie dotrzymany. Drogowcy natrafili na problem na jednym z odcinków między Nową Wsią Malborską a Grzymałą. Grunt okazał się bardzo niestabilny, więc budowa bezpośrednio na nim nowej drogi byłaby dużym ryzykiem.
Zarząd Dróg Wojewódzkich w Gdańsku zlecił więc przygotowanie dodatkowej dokumentacji, a teraz potwierdza, że jest problem. Zgodnie z wcześniejszymi, początkowo nieśmiałymi zapowiedziami inwestycja przedłuży się o kilka miesięcy.
Odcinek, który trzeba wzmocnić, wykonując palowanie, znajduje się poza terenem zabudowanym. To niespełna 300 metrów, ale ze względów technologicznych i organizacyjnych trzeba będzie całkowicie zamknąć drogę na odcinku około 600-metrowym.
- Na czas wykonania robót planowany jest lokalny objazd dla pojazdów o masie do 3,5 tony i autobusów wybudowaną drogą tymczasową. Wyznaczony objazd będzie równoległy do drogi wojewódzkiej i będzie na nim funkcjonował ruch wahadłowy. Zmiana organizacji ruchu i rozpoczęcie wykonywania robót dodatkowych (wzmocnienie) planowane jest na przełomie września i października - wyjaśnia Anna Mątewska, zastępca dyrektora ZDW ds. inwestycji.
Zarządca drogi przyjmuje, że samo wykonanie robót dodatkowych może zająć około sześciu miesięcy, a tu już sporo będzie zależało od tego, jaka będzie najbliższa zima. Ale nie tylko o aurę chodzi.
- Istnieje ryzyko, że cześć robót ze względów technologicznych będzie musiała zostać wykonana na wiosnę 2020 roku - tłumaczy Anna Mątewska.
Przebudowa drogi wojewódzkiej 515 na pozostałych odcinkach objętych inwestycją postępuje zgodnie z harmonogramem, chociaż też może nastąpić pewien poślizg w stosunku do pierwotnego zapowiadanego terminu realizacji na koniec października. Teraz są zapewnienia o końcu bieżącego roku.
Mieszkańcy bardzo długo czekali na nową nawierzchnię drogi, chodniki i ścieżki rowerowe, więc na pewno uzbroją się w cierpliwość. Gorzej z tymi, którzy spodziewali się, że już od jesieni nie będą musieli jeździć objazdem przez Sztum, by dostać się do Dzierzgonia i dalej. Muszą jednak stosować się do tej organizacji, by nie stwarzać zagrożenia robotnikom drogowym na DW 515.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
