Ten malborczyk uważa, że miasto już jest "betonową twierdzą", dlatego trzeba unikać wycinek, jeśli tylko można. Pokazuje kolejny przykład jego zdaniem nieuzasadnionego usunięcia drzew.
- Właśnie ścięto piękne okazy obok bloku zastępczego na ul. Słowackiego. Widziałem ich słoje. Piękne. Nieskazitelne. Zdrowe. Znam te drzewa od dziecka - ślicznie zakwitały co roku, ocieniały i upiększały straszydło elewacji "zastępczaka" - pisze mieszkaniec do naszej redakcji.
Pan Szymon zapytał o tę wycinkę w Urzędzie Miasta Malborka i szybko dostał odpowiedź. Magistrat informuje, że usunął pięć wierzb na podstawie decyzji, którą wydał starosta malborski.
- Drzewa cechowały się obniżoną kondycją zdrowotną, posiadały pochylone pnie, część korzeni była wypiętrzona ponad poziom gruntu. W ocenie urzędu zachodziło niebezpieczeństwo złamania pni i/lub konarów albo wyrwania drzew z korzeniami w wyniku silnych powiewów wiatru - przeczytał malborczyk w odpowiedzi.
Magistrat poinformował również, że "w bliskiej odległości od pni drzew prowadzone były prace korytowania w związku z budową drogi i chodników, które dodatkowo negatywnie wpływały na pogorszenie statyki roślin".
- Miasto usuwając drzewa kierowało się zapewnieniem bezpieczeństwa osób korzystających z ciągu komunikacyjnego - argumentuje UM.
Malborczyk nazywa urzędową odpowiedź "zaskakującą".
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?