Malbork. Mikołaj ze Szwajcarii przywiózł prezenty dzieciom z domu dziecka

"Szwajcarski" Mikołaj dotarł do domu dziecka w Malborku w poniedziałek. Przywiózł użyteczne rzeczy, jak środki piorące, artykuły szkolne, ale też prezenty dla dzieci mieszkających w placówkach socjalizacyjnych (bo tak się teraz mówi) prowadzonych przez Fundację Dzieciom "Wyrównajmy ich szanse" przy al. Wojska Polskiego.

Prezenty trafiły do placówek dzięki Elżbiecie Wałachowskiej, która od siedmiu lat mieszka w Szwajcarii, ale pochodzi z podmalborskiego Królewa.

- Działam w Misji Katolickiej w Szwajcarii, w której odpowiadam za północ kraju. Już po raz czwarty w listopadzie zorganizowałam w Zurychu festyn charytatywny. W tym roku przyszło 150 osób, a większość dochodu, za zgodą Misji Katolickiej, chcieliśmy przeznaczyć na jakiś dom dziecka - opowiada pani Elżbieta. - Pochodzę z okolic Malborka, zresztą już trzy lata temu byłam z wizytą w domu dziecka, więc teraz wybór był taki sam, tyle że są to już placówki socjalizacyjne.

Propozycja Polki ze Szwajcarii została przyjęta z otwartymi rękami.

- Pani Ela zgłosiła się do nas, a my każdą taką pomoc przyjmujemy, żadnej nie odrzucamy - zapewnia Mariola Englert, dyrektor placówek socjalizacyjnych. - Jeśli na przykład ubrania są dla naszych dzieci za małe, przekazujemy je Powiatowemu Centrum Pomocy Rodzinie, a on dalej do swoich rodzin. Tylko prośba, żeby to były ubrania czyste i całe. Sponsorzy, którzy przekazują dary, zgłaszają się do nas przed świętami, ale też przez cały rok.

Ludzi dobrej woli, na szczęście, więc nie brakuje.

Chodzi o to, żeby dać impuls dla innych, pokazać, że warto pomagać - mówi o swojej inicjatywie Elżbieta Wałachowska.

Podczas krótkiego spotkania dzieci zaśpiewały dla niej kolędy. Gość ze Szwajcarii mógł też zobaczyć świąteczne ozdoby, w tym piękną szopkę, własnoręcznie wykonane przez mniejszych i większych mieszkańców obu domków.