Kierowcy alarmują, że przy linii kolejowej do Kwidzyna nie działa ani sygnalizacja, ani szlabany. Większość hamuje, by rozejrzeć się na torach, ale niektórzy pokonują przejazd bez zastanowienia. I to oni mogą stać się potencjalnymi ofiarami niesprawnej infrastruktury. W ciągu doby odbywa się na torach w sumie 16 kursów szynobusów spółki Arriva, łączącej Malbork z Kwidzynem, Grudziądzem i Toruniem.
- Obecna sytuacja obniża bezpieczeństwo na tym przejeździe. I trwa to stanowczo za długo, bo do tej pory, jeśli coś podobnego się zdarzało, rogatki były naprawiane w ciągu jednego dnia - alarmują kierowcy.
Za naprawę infrastruktury odpowiada Zakład Linii Kolejowych PLK w Gdyni. Tam znają problem rogatek i zdają sobie sprawę, że obecny stan wpływa na bezpieczeństwo, ale jednocześnie rozkładają ręce.
- W pobliżu [ok. 200 m dalej - red.] trwa duża inwestycja - budowa tunelu związana z modernizacją linii kolejowej E65 Gdynia Główna - Warszawa. Podczas prac modernizacyjnych doszło do przecięcia kabla sterującego i z tego powodu sygnalizacja i szlabany po prostu nie mają zasilania - mówi Leszek Lewiński, zastępca dyrektora Zakładu Linii Kolejowych PLK w Gdyni.
Główny wykonawca modernizacji linii E65, Trakcja Tiltra, kategorycznie zaprzecza i wyjaśnia, że usterka w żadnym razie nie powstała z ich powodu.
Przeczytaj też: Modernizacja linii E65 nie zakończy się w 2013 roku?
Kiedy rogatki przy torze do Kwidzyna znowu będą działać?
- Naprawdę intensywnie staramy się zlokalizować usterkę, ale jak się okazuje, nie jest to łatwe - dodaje Leszek Lewiński.
Kierowcom musi więc wystarczyć znak "Stop", drobnymi literami opisana tablica "Uszkodzona sygnalizacja" i ich własna rozwaga.
- Jeśli na czas usunięcia usterki pojawiło się oznakowanie zastępcze i skoro kolej uważa, że ono wystarcza, to już jest ich decyzja. Pewnie, że ze względów bezpieczeństwa lepiej jest, żeby rogatki działały, ale my nie mamy na to wpływu - mówi aspirant Przemysław Ulatowski, naczelnik malborskiej drogówki.
Sytuację poprawiło trochę wykoszenie poboczy toru przez pracowników ZLK. Kierowcy skarżyli się, że gęste krzaki utrudniają widoczność. Między innymi z powodu zarośli trzeba było wjechać na tory, by spojrzeć, czy nie jedzie pociąg.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?