Zgłoszenie o pożarze mieszkania w budynku wielorodzinnym przy ul. Orzeszkowej w Malborku nadeszło 45 minut po północy w poniedziałek. Paliło się na parterze w dobudowanym ganku z osobnym wejściem. Poszkodowanych, na szczęście, nie było. Lokatorka uciekła na zewnątrz, gdy ogień się pojawił.
- Po odłączeniu prądu w mieszkaniu strażacy zbudowali linię gaśniczą W-52, weszli w aparatach ochrony dróg oddechowych do środka i podali jeden prąd wody na palące się łóżko i szafę – informuje dyżurny operacyjny KP PSP Malbork. - Po ugaszeniu pożaru rozstawiono wentylator w celu oddymienia i przewietrzenia mieszkania i klatki schodowej.
Strażacy sprawdzili wszystkie lokale w budynku kamerą termowizyjną i detektorem wielogazowym na obecność tlenku węgla – nie stwierdzili zagrożenia.
Lokatorka odmówiła przyjęcia pomocy medycznej, ale na żądanie policji został wezwany zespół ratownictwa medycznego. Po zbadaniu okazało się, że hospitalizacja nie jest konieczna. Na miejscu pojawił się też przedstawiciel zarządcy budynku, czyli pracownik ZGKiM.
W działaniach brały udział trzy zastępy z JRG Malbork i jeden OSP Stogi. Akcja od zgłoszenia do powrotu jednostek trwała prawie półtorej godziny.
We wcześniejszych godzinach, w niedzielę (9 sierpnia) strażacy mieli bardzo dużo pracy. Doszło też, niestety, do dwóch tragicznych zdarzeń, w wyniku których zmarło dwóch mężczyzn.
WARTO WIEDZIEĆ
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?