Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Oddział covidowy ze sprzętem od mieszkańców. Pomoże szybciej nieść ratunek pacjentom w ciężkim stanie

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Kolejny sprzęt medyczny, który przyda się do walki z koronawirusem, trafił do malborskiego szpitala. Jest już wykorzystywany na oddziale covidowym.

Zbiórkę zainicjowali trzej rolnicy z powiatu malborskiego: Bartosz Nowak, Stanisław Szpura i Zbigniew Puzio. Pozyskali sponsorów i zachęcili mieszkańców, by przekazywali darowizny. Udało się zebrać 18 300 zł, za które Powiatowe Centrum Zdrowia w Malborku kupiło elektrokardiograf i wideolaryngoskop na oddział covidowy.

- Wideolaryngoskop to urządzenie bardzo potrzebne na oddziale covidowym, bo ułatwia intubację pacjentów, która z powodu natury koronawirusa jest bardzo utrudniona. Chodzi o wizualizację dróg oddechowych. A warto zauważyć, że na oddziale covidowym naszego szpitalu nie pracują anestezjolodzy, tych nie było aż tylu, żeby można było wszystkie szpitale covidowe zabezpieczyć. Pracują tu często interniści, chirurdzy czy lekarze innych specjalności – mówi Paweł Chodyniak, prezes PCZ.

Wideolaryngoskop pomoże im po prostu widzieć to, co robią podczas intubacji pacjenta. Personel oddziału covidowego w szpitalu powiatowym w Malborku niesie pomoc od listopada 2020 r. Na początku było tam 18 miejsc, obecnie – jest ok. 30, w tym sześć respiratorowych. Mimo że epidemia straciła na sile, nadal większość miejsc jest zajęta przez osoby z problemami dróg oddechowych wywołanymi przez koronawiursa.

Wszystkie oddziały covidowe w okolicy są w tej chwili zamykane, ale nasz funkcjonuje i od początku czerwca ma być jedynym na 5-6 powiatów – mówi Paweł Chodyniak.

- Liczba pacjentów maleje, ale nadal bywa, że przyjmowanych jest kilka osób w ciągu doby. W poniedziałek (17 maja, red.) na oddziale jest 21 pacjentów, w tym dwóch pod respiratorem. Trzy osoby będę wypisane jako wyleczone. Ogólna sytuacja epidemiologiczna z czasem będzie lepsza, ale może być tak, że na jesieni mniejsza czy większa tzw. czwarta fala jednak się pojawi. Dlatego dobrze, że ten oddział ma szansę tutaj zostać. Myślę, że to dobra decyzja – dodaje Ewa Karamon, dyrektor ds. medycznych w PCZ Malbork.

Przypomnijmy, że malborska spółka medyczna, należąca do samorządu powiatu malborskiego, stworzyła też tzw. covidową izbę przyjęć, w której znajduje się pięć izolatek. Początki były trudne. Najpierw pacjenci z podejrzeniem COVID-19, którzy wymagali pilnej interwencji, trafiali do karetki ustawionej przy szpitalu. Potem powstały trzy izolatki, a jeszcze później dwie kolejne.

Ten rok usystematyzował naszą pracę. Gdy na izbę trafia pacjent i nie ma pewności co do jego stanu, jeżeli chodzi o koronawirusa, umieszczamy go w izolatce. Jest zaopatrzony, znajduje się pod opieką i czeka na wyniki testów – wyjaśnia Ewa Karamon.

A leczenie osób z COVID jest też możliwe dzięki takim zbiórkom, jak ta ostatnia. Jak podkreślają sami organizatorzy, liczy się gest. Gest solidarności z medykami i miejscowym szpitalem. Już w ub. roku wspomniana trójka rolników zachęcała mieszkańców, by przekazywali darowizny, dzięki czemu udało się kupić respirator transportowy, który w razie potrzeby może być używany na różnych oddziałach.

W tamtą akcję włączyli się rolnicy, przedsiębiorcy rolni, Cukrownia Malbork, związki plantatorów buraka cukrowego w Malborku i Nowym Stawie, Zarząd Banku Spółdzielczego w Malborku, sołtysi oraz mieszkańcy.

W sumie podczas obu akcji udało się zebrać 68 300 zł. Dzięki pomocy darczyńców możliwy był zakup sprzętu medycznego dla naszego szpitala w Malborku. Dlatego chcieliśmy złożyć jeszcze raz podziękowania wszystkim, którzy się zaangażowali. Bez naszej wspólnej dobrej woli i serca tego sprzętu by u nas nie było - dziękuje Bartosz Nowak.

Organizowane też były inne akcje na rzecz malborskiej lecznicy.

- Trzeba powiedzieć, że nigdy nie było takiego ruszenia na pomoc naszemu szpitalowi i ogólnie służbie zdrowia w Polsce, ale też nigdy nie było takiej sytuacji, żebyśmy tego wsparcia tak potrzebowali. Ponad rok temu szpitale nie były przygotowane na epidemię – mówi Paweł Chodyniak.

Jak się okazało, dotyczyło to całej Polski, Europy i świata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto