Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Prokuratura jednak zajmuje się sprawą rozebranego i wywiezionego domu podcieniowego

Radosław Konczyński
Tak dom podcieniowy z Kławek wyglądał jeszcze w 2008 roku. Potem - niestety - niszczał coraz bardziej.
Tak dom podcieniowy z Kławek wyglądał jeszcze w 2008 roku. Potem - niestety - niszczał coraz bardziej. Fot. Tomasz Przechlewski/Wikipedia/domena publiczna
Malborska prokuratura ponownie wszczęła postępowanie w sprawie rozbiórki, wywiezienia i nakazu odtworzenia domu podcieniowego z Kławek, pochodzącego z pierwszej połowy XIX wieku.

Dom z Kławek od 2013 roku ma nowego właściciela. Gdy ten kupował nieruchomość po skomplikowanej procedurze od kilkunastu współwłaścicieli, budynek był już w zupełnej ruinie. Chciał go ratować, ale gdzie indziej - dlatego postanowił rozebrać dom w 2014 roku, zinwentaryzował elementy, które jeszcze do czegoś mogłyby się nadawać, i zapowiedział odtworzenie zabytku w innym miejscu w powiecie malborskim.

Wojewódzki konserwator zabytków w Gdańsku stwierdził jednak, że nie wydał zgody na rozbiórkę i przenosiny (jedynie na zabezpieczenie nieruchomości), i nakazał odbudowę domu podcieniowego w miejscu, w którym stał niespełna dwieście lat - w Kławkach, dając czas właścicielowi do końca 2016 roku. Nakaz nie został wypełniony (obiekt nie został też odtworzony w innej lokalizacji), więc Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków jesienią 2017 roku złożył zawiadomienie do malborskiej prokuratury.

Postępowanie było prowadzone przez ponad dwa miesiące i zostało umorzone w pierwszej połowie lutego br.
- Umorzenie nastąpiło dlatego, że nie było dowodów przeciwnych kwestionujących dobrą wolę właściciela domu, że on ma zamiar odtworzyć budynek [w innym miejscu - red.] - wyjaśnia prokurator Piotr Jankowski z malborskiej prokuratury.

Wojewódzki konserwator skutecznie odwołał się od tej decyzji o umorzeniu i prokurator na nowo wszczął postępowanie. Powołany został biegły w zakresie budownictwa, znający się także na zabytkowych obiektach.

- To jest dyscyplina, gdzie samo prawo nie wystarcza. Potrzebujemy wiedzy fachowej, która pozwoli na ocenę, na ile zachowane elementy domu są wartościowe i czy w ogóle budynek uda się odtworzyć. Biegły został zobowiązany do przeprowadzenia oględzin tych elementów, mamy wiedzę, gdzie one się znajdują. Są składowane przez właściciela, nie zostały nigdzie wywiezione, nie zostały uszkodzone - wyjaśnia prokurator Jankowski.

Prokuratura czeka na ekspertyzę specjalisty.


Zobacz: Chór Lutnia podczas mszy św. w 227 rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto