Ten rok jest wyjątkowy, jeśli chodzi o uliczną zieleń. Burmistrz Malborka już w maju zapowiedział, że w tym sezonie koszenie będzie odbywało się rzadziej. Później identyczne stanowisko zaprezentowali drogowcy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku. Jedni i drudzy chcą zapobiegać w ten sposób suszy. Teraz trochę popadało, ale kto wie, jakie będzie lato.
Pod naszą ostatnią publikacją o niekoszeniu pojawiły się komentarze mieszkańców między innymi o wybujałej zieleni w dzielnicy położonej po drugiej stronie Nogatu. Pojawił się apel o wykoszenie, bo za moment trawniki rozrastające się w niekontrolowany sposób opanują ulice.
Już Kałdowo zarosło. No ale przecież to taka moda – napisała nieco ironicznie jedna z Czytelniczek.
Faktycznie, nawet niemal w centrum Kałdowa trudno przedrzeć się przez zielony gąszcz. Po ulicy Tczewskiej trzeba chodzić gęsiego, bo po obydwu stronach chodnika rozłożyły się kwitnące trawy. A łopian tuż przy przejściu dla pieszych może i wygląda imponująco, ale stwarza zagrożenie, bo zasłania osoby zbliżające się do pasów.
Aż strach pomyśleć, co dzieje się gdzieś na peryferiach tej spokojnej dzielnicy.
Poinformowaliśmy Urząd Miasta, że chyba coś w tym Kałdowie jest nie tak, nawet biorąc pod uwagę ideę rzadszego koszenia. Nasze przypuszczenia okazały się słuszne.
- Przeprowadziłem stanowczą rozmowę z przedstawicielem ZGKiM, któremu Urząd Miasta zlecił utrzymanie zieleni. Koszenie w Kałdowie będzie wykonywane w tym tygodniu. Prawda jest też taka, że w niektórych częściach miasta koszono już wielokrotnie, a w Kałdowie nie. Polecę wykonać analizę stanu i przedłożenie rozwiązania problemu – zapewnia Józef Barnaś, wiceburmistrz Malborka.
WARTO WIEDZIEĆ
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?