Ulica mjr. Zygmunta Szendzielarza Łupaszki w Malborku to na razie nieduża bita droga odchodząca od ul. Szerokiej. Jeszcze kilka lat temu był tam warzywnik. Ale w rozmaitych miejscach w mieście z każdym rokiem przybywa prywatnych inwestorów, którzy chcą stawiać własne domy.
Przeszkodą, jak nam sygnalizuje jeden z Czytelników, jest jednak brak infrastruktury. Na początek tej najbardziej podstawowej.
Zapytajcie w Urzędzie Miasta, co z przyłączeniem wody na Łupaszki. Ludzie, którzy chcą się budować, wciąż czekają na przyłączenie, a przypominam, że jest to droga miejska – zasygnalizował nam jeden z internautów.
Temat w magistracie jest znany, bo słyszymy, że "tam, gdzie widać konieczność, tam powstaje uzbrojenie". Ale wiadomo, że nie natychmiast pójdzie tam fachowiec z łopatą, wykopie rów i ułoży nową instalację wodociągową.
- Trzeba wykonać dokumentację, która wymaga uzgodnień, bo nowa sieć przebiega przez prywatne grunty, ale ten proces już trwa. Nie ma praktycznie dnia, by nie było tego typu zgłoszeń od mieszkańców. Ale nie da się zrobić wszystkiego od razu, bo potrzebny jest czas na uzgodnienia, zatwierdzenia. Dopiero na końcu można przystąpić do realizacji – mówi nam Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.
A przybliżony termin? Z odpowiedzi udzielonej radnemu Pawłowi Dziwoszowi na jego interpelację wynika, że Wydział Inżynierii Miasta malborskiego magistratu ujmie tę inwestycję w projekcie budżetu na rok 2022. W przypadku zatwierdzenia jej do realizacji zostanie ona w przyszłym roku zrealizowana.
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?