Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Urząd Miasta chce wprowadzić ograniczenie prędkości w centrum do 30 km na godzinę

Jacek Skrobisz
Fot. Jacek Skrobisz
W Malborku szykuje się komunikacyjna rewolucja. Urząd Miasta chce niezwłocznie przystąpić do wprowadzenia nowej organizacji ruchu w centrum.

W planach jest m.in. budowa kilku rond, wytyczenie tras rowerowych na jezdniach czy instalacja spowalniaczy. Największy opór kierowców może wywołać jednak pomysł wprowadzenia stref, w których jeździć będzie można z prędkością tylko do 30 km na godzinę.

Plan wprowadzenia nowej organizacji ruchu w części miasta ograniczonej ulicami Mickiewicza, Konopnickiej, Kotarbińskiego, de Gaulle'a, Sikorskiego i al. Rodła jest efektem sporządzenia studium komunikacyjnego z uwzględnieniem ruchu jednokierunkowego i rowerowego. Biuro Konsultacyjno-Projektowe Inżynierii Drogowej "Trafik" s.c. z Gdańska zbadało w Malborku m.in. natężenie ruchu samochodów i jednośladów, a także przeanalizowało liczbę miejsc parkingowych i dostępność komunikacyjną autobusów. Magistrat otrzymał też propozycje, jak usprawnić i upłynnić ruch.

Najważniejsza zmiana ma dotknąć kwartał między ulicami Orzeszkowej, Sienkiewicza i Reymonta, a także obszar ulic Kraszewskiego, Konopnickiej, Westerplatte i Fałata. Tam mają pojawić się ulice jednokierunkowe, a kierowcy będą dzielić jezdnię z rowerzystami.

- Filozofia jest taka, żeby przywrócić ulice mieszkańcom. Nie mogą być korytarzami transportu, na których ludzie nie czują się bezpiecznie - mówi Maciej Rusek, wiceburmistrz Malborka. - Najważniejszą dla nas sprawą jest bezpieczeństwo mieszkańców, ale też poprawa komfortu ich życia, chociażby przez zmniejszenie natężenia hałasu.

Do tworzenia stref, gdzie nie wolno jeździć szybciej niż 30 km na godzinę, skłania się coraz więcej polskich miast. Głównym powodem jest troska o bezpieczeństwo innych użytkowników ruchu. Przeciwnicy takich zmian twierdzą, że ograniczenie prędkości ma na celu wspomaganie budżetu wpływami z mandatów.

- O takim powodzie wprowadzenia nowej organizacji ruchu bym nie pomyślał - ripostuje Maciej Rusek. - Być może tak o tym myślą inni. Dla mnie celną argumentacją jest to, że szanse przeżycia człowieka potrąconego przez samochód jadący 60 kilometrów na godzinę wynoszą zero procent, a przy prędkości 30 kilometrów - 70 procent.

Wiceburmistrz powołuje się także na doświadczenia innych państw. Podaje przykład Wielkiej Brytanii, gdzie przed wprowadzeniem nowej organizacji ruchu występowały masowe protesty, z czasem jednak zmiany zyskiwały akceptację. Badanie przeprowadzone w 2010 roku pokazało, że 73 proc. mieszkańców popiera stosowanie takiego limitu prędkości; opowiada się też za nim 72 proc. kierowców.

Mieszkańcy Malborka zainteresowani proponowanymi zmianami mogą przyjść w środę o godz. 16 na poświęcone tej sprawie spotkanie w Sali Posiedzeń Urzędu Miasta.

Aktualizacja: Ograniczenie prędkości do 30 km na godzinę ma obowiązywać na terenie ograniczonym ulicami Mickiewicza, Konopnickiej, Kotarbińskiego, de Gaulle'a, Sikorskiego i al. Rodła. Nie będzie jednak obowiązywało na al. Rodła, bo jest to droga krajowa, czy ul. de Gaulle'a i Sikorskiego (droga wojewódzka). Urząd Miasta nie podjął jeszcze decyzji co do ulicy Konopnickiej.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto