Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Urząd Miasta szykuje pozew przeciw EFH. Chce odzyskać 1,8 mln zł

Jacek Skrobisz
Fot. Archiwum Urzędu Miasta Malborka
Urząd Miasta Malborka szykuje się do sądowej bitwy z inwestorem, który ma wybudować przy zamku luksusowy hotel. Stawką jest 1,8 mln zł, które samorząd wypłacił Europejskiemu Funduszowi Hipotecznemu SA, a ten, zdaniem magistratu, z pieniędzy się nie rozliczył.

Urząd już wynajął gdańską kancelarię radców prawnych, która będzie reprezentowała miasto przed sądem, a wczoraj na nadzwyczajnej sesji malborskiego samorządu zapadła decyzja o zabezpieczeniu w budżecie 106 tys. zł na opłaty związane z sądową batalią. EFH jest zdziwiony decyzją władz Malborka.

Urząd Miasta wypłacił EFH 1,8 mln zł rekompensaty w 2010 roku, ale cała sprawa sięga roku 2008. Wtedy spółka rozpoczęła prace ziemne na zakupionej od miasta za 9,5 mln zł działce przy ul. Sierakowskich (dawna ul. Solna). Koparki szybko natrafiły na masową mogiłę ze szczątkami ponad 2 tysięcy ofiar II wojny światowej. Inwestor (zależna od EFH spółka Hotel Malbork) nie chciał budować obiektu w tym miejscu (mimo prac ekshumacyjnych i pochówku szczątków na niemieckim cmentarzu pod Szczecinem) i doszedł do porozumienia z samorządem, że lokalizacja hotelu się zmieni.

Władze Malborka nie chciały tracić inwestora, więc się zgodziły na zamianę działek i dodatkowo wypłaciły 1,8 mln zł odszkodowania za tzw. wadę prawną terenu. Pieniądze spółka miała wykorzystać m.in. na przeprojektowanie hotelu. Warunkiem było jednak rozliczenie się z tej kwoty do końca grudnia ub.r. (później termin przesunięto do lutego). Faktury i umowy dotarły do Malborka, ale komisja zajmująca się ich weryfikacją stwierdziła, że ze wszystkich rachunków opiewających na ok. 2 mln zł (EFH informowało, że chodzi o ok. 2,9 mln zł) uznaje tylko jedną na kwotę... 900 zł.

Burmistrz Malborka zapowiedział sprawę w sądzie. Przygotowania do tej potyczki są bardzo zaawansowane.
- Prowadzenie sprawy powierzyliśmy renomowanej kancelarii [z Gdańska, dop. red.] - mówi Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka. - Podawanie przez nas informacji o podejmowanych przez nią krokach byłoby z naszej strony nieeleganckie, nielogicznie i mogłoby działać na naszą niekorzyść. Więcej informacji podamy po złożeniu pozwu.

O tym, że miasto będzie chciało odzyskać pieniądze na drodze sądowej mówiło się już w kwietniu. O tych planach przedstawiciele Europejskiego Funduszu Hipotecznego SA dowiedzieli się od nas i byli mocno zaskoczeni. Spółka informowała, że z powodu odkrycia wady prawnej terenu straciła 5 mln zł i mogła wówczas domagać się zwrotu nie tylko tej kwoty, ale i 9,5 mln zł za kupioną działkę. EFH uważa, że tylko jej dobra wola sprawiła, iż doszło do podpisania ugody. Spółka dziwi się też, że jej rozliczenie nie zostało zaakceptowane przez Urząd Miasta.

Nie otrzymaliśmy jeszcze nowego stanowiska spółki w sprawie sądowych przygotowań Urzędu Miasta Malborka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto