Czerwony autobus lewicy zaparkował na krótko w okolicy placu Jagiellończyka i wysiadła z niego mieszkanka Malborka - Małgorzata Ostrowska. Była posłanka SLD i była podwójna wiceminister za rządów Sojuszu Lewicy Demokratycznej jest dwójką na pomorskiej wspólnej liście SLD i UP w wyborach do Europarlamentu.
- Lubię wybory, bo to mobilizuje moje koleżanki i kolegów do pracy, ale można też najzwyczajniej pobyć między ludźmi. Moje plany są długofalowe, lecz każdy, kto bierze udział w wyborach, oczywiście do końca wierzy, że ma szansę dostać się do parlamentu - mówiła Małgorzata Ostrowska.
Była posłanka przyznała, że pojawia się przedwyborcza adrenalina, ale "nie chce być zarozumiała i nie wie, czy zdobędzie mandat". Zależy jej natomiast, by lewica dostała jak najwięcej głosów, aby była liczącą się siłą w Parlamencie Europejskim.
Małgorzata Ostrowska wyraziła nadzieję, że Pomorzan nie powstrzyma piękna pogoda, pójdą w niedzielę do urn i frekwencja przekroczy 25 proc. sprzed pięciu lat.
Kandydatka z Malborka w towarzystwie młodej lewicy rozdała ulotki, a potem czerwony autobus wyruszył w dalszą drogę z przystankami przedwyborczymi - do Tczewa, przez Pruszcz Gdański w kierunku Trójmiasta.
CZYTAJ TEŻ:
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?