Pierwszy wypadek na ulicy Konopnickiej wydarzył się 8 maja. 19-letni kierowca audi A6 zeznawał potem, że jechał zgodnie z przepisami. Prokuratura wyjaśniała nam wówczas, iż 19-latek mówił o prędkości 35-40 km na godzinę. Biegły z zakresu ruchu drogowego, powołany w tej sprawie, twierdzi natomiast, że gdyby tak było, kierowca zdołałby wyhamować przed przechodzącym przez jezdnię 80-letnim pieszym.
Mężczyzna wszedł na ulicę w okolicy młyna: od strony Kanału Juranda, na wysokości nowo zbudowanego bloku wielorodzinnego. Prokuratura wyjaśnia, że zdaniem biegłego audi A6 jechało z prędkością co najmniej 70 km/h w miejscu, gdzie jest ograniczenie do 40 km. Śledztwo trwa.
Przeczytaj także:
Drugi wypadek na Konopnickiej miał miejsce dwa dni później na skrzyżowaniu z ul. Sucharskiego. Prokuratura ustala, jak doszło do zderzenia audi z daewoo matizem. Starsze małżeństwo trafiło do szpitali, w których zmarło po dłuższym pobycie. Śledczy powołają biegłego, który ma wyjaśnić związek przyczynowo-skutkowy między wypadkiem a śmiercią, oraz specjalistę w zakresie ruchu drogowego, by określił, z jaką prędkością jechał 21-letni kierowca audi.
Zobacz też: Wypadek w Malborku. Na Konopnickiej dwie osoby ranne
W obu śledztwach młodzi kierowcy mają postawione zarzuty. 19-latkowi zatrzymano prawo jazdy, a 21-latek jako środek zapobiegawczy otrzymał policyjny dozór.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?