Malbork. Zawodnicy nordic walking z sukcesami w Łebie

Zawodnicy ścigali się na Mierzei Sarbskiej, najpierw plażą, następnie pasem wydmowym, by wkroczyć w las i linią brzegową jeziora Sarbsko udać się na metę. Pokonanie dłuższego dystansu dla nordiku i standardowego dla biegów, czyli 10 km wymagało zrobienia dwóch pełnych pętli. Brama startowa i meta znajdowały się przy hotelu Zdrowotel, który w ostatnim czasie rozpędził się w organizacji imprez i spowodował, że Łeba stała się rozpoznawalna na mapach nordikowych, biegowych i kolarskich.
Na wszystkich zawodach z cyklu organizatorzy zadbali o to, aby trasy poprowadzone były po miękkim podłożu. Dla kijkarzy jest to wygodne, a dla biegaczy stosunkowo wyjątkowe, gdyż większość tego typu imprez odbywa się po asfalcie. W Łebie też wykorzystano do maksimum korzyści wynikające z naturalnego otoczenia, przez co jedynym asfaltowym odcinkiem było przejście na drugą stronę ulicy. Trasa była niezwykle malownicza. Minusowa temperatura, która towarzyszyła sportowcom w tym dniu, nie była utrudnieniem.
Jeżeli chodzi o liczbę zawodników, to Łeba padła ofiarą własnego sukcesu. Nie spodziewano się tak dużej liczby zawodników, w związku z czym zabrakło medali. Zapewniono, że każdy mimo wszystko dostanie swój medal. Organizatorów na szczęście nie opuściła kreatywność; ci uczestnicy, którzy się nie załapali na odlewy, otrzymali oryginalne smycze, na których zawieszona była koperta, którą należało zaadresować do siebie i w której niedługo przyjdzie obiecany upominek.
Po zmaganiach zawodnicy mogli udać się do stołówki hotelowej, gdzie czekał na nich dwudaniowy obiad, mogli również skorzystać z dostępnych ogólnie pryszniców.
Wyjątkowe w Łebie były puchary, a w zasadzie drewniane statuetki robione na zamówienie, które przedstawiały kijkarzy lub biegaczy na tle półkola z nazwą cyklu. Po dekoracji odbyło się losowanie nagród osobno dla poszczególnych dyscyplin i dystansów. Do wygrania były kalendarze, zestawy herbat i sporo innych przedmiotów.
Po zawodach nasza grupa 22 BLT/Pochodzę z Malborka mile spędzała czas w hotelu. Obchodziliśmy pierwszą rocznicę powstania grupy nordic walking Pochodzę z Malborka. Na specjalną okazję przywieziony został zaprojektowany wcześniej tort od znanego malborskiego cukiernika, pana Molendy. Był przepyszny.
Wraz z zamknięciem Pucharu Bałtyku zakończyliśmy bieżący rok i pomorskie imprezy. Od marca zaczniemy ponownie startować w zawodach.

Wyniki w Łebie

5 km:
Alicja Walendziak (K 30–39) - 3 miejsce, czas 34.39 minuty, miejsce open – 14
Jan Walendziak (M 0–9 ) - 1 miejsce, czas 37.19, miejsce open – 38
Marek Laskowski (M 30–39) - 5 miejsce, czas 48.16, miejsce open – 172
 
10 km:
Ryszard Walendziak (M 40–44 ) - 2 miejsce, czas 1.03.03 godziny, miejsce open – 2
Bożena Kopczyk (K 45–49) - 3 miejsce, czas 1.15.36, miejsce open – 31
Monika Kosianowska (K 45 –49) - 4 miejsce, czas 1.18.47, miejsce open – 40
Anita Szymula (K 45 – 49) - 6 miejsce, czas 1.23.35, miejsce open – 54

Materiał i zdjęcia nadesłane przez Monikę Kosianowską