Akcję protestacyjną zorganizowała Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych. Na razie polega ona na oflagowaniu komend i samochodów. Strażacy są zbulwersowani nierównym potraktowaniem służb mundurowych wyrażonym w exposé premiera Donalda Tuska po wygranych przez PO wyborach parlamentarnych. W lipcu 2012 roku każdy policjant i każdy żołnierz otrzyma podwyżkę wynagrodzenia w wysokości około 300 zł. Premier obiecał, że to nie ostatnia podwyżka w ich resorcie.
Związki zawodowe strażaków (ale też Straż Graniczna) uważają, że pomijanie tej grupy przy podwyżkach jest łamaniem przez rząd porozumienia, w których strażacy mają zagwarantowaną waloryzację wynagrodzeń. Czują się dyskryminowani tym bardziej, że ich pensje stoją w miejscu od 3 lat. Domagają 300 złotych więcej, czyli kwoty podobnej do obiecanej policjantom i wojskowym.
- 21 grudnia podjęliśmy decyzję o akcji protestacyjnej, która polega na oflagowaniu naszych samochodów - tłumaczy Tomasz Richert, członek prezydium Wojewódzkiego Komitetu Protestacyjnego Strażaków NSZZ Solidarność Województwa Pomorskiego. - O dalszych formach protestu ma zdecydować centrala.
Z kolei w policji w ubiegłym tygodniu powołany został komitet wojewódzki wspierający akcję protestacyjną strażaków i pozostałych grup mundurowych pominiętych przez premiera.
- Solidaryzujemy się z pozostałymi służbami w sprawie planowanych zróżnicowanych podwyżek płac. Wszystkie budynki jednostek mundurowych będą oflagowane. W razie nieskuteczności protestu o dalszych jego formach zadecyduje centrala - mówi Józef Partyka, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów w województwie pomorskim.
Dlatego jeśli mieszkańcy Malborka widzą flagi na budynku Komendy Powiatowej Policji, powinni wiedzieć, że w ten właśnie sposób stróże prawa solidaryzują się... z kolegami "zza płotu" (tylko płot dzieli policję od straży).
- Komenda funkcjonuje normalnie, bez zmian, poza tymi widocznymi oznakami w postaci wywieszonych flag i napisu "Akcja protestacyjna". Nawet nie dopuszczamy takiej myśli, że strażacy mogliby nie pojechać do akcji - mówi Janusz Leszczewski z KP PSP w Malborku.
Jeżeli prośby strażaków nie zostaną wysłuchane, ci najprawdopodobniej zaostrzą protest, być może nawet wychodząc na ulicę z transparentami. Mówi się również o strajku włoskim. Polegać miałby na wykonywaniu przez strażaków oraz służby celne obowiązków w sposób bardzo drobiazgowy, co może spowodować blokadę działań tych instytucji. Chodzi przede wszystkim o odbiór inwestycji na Euro 2012.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?