Jak tłumaczy nasza czytelniczka: "Chodzi o problem picia alkoholu, rozbijania butelek w Parku Miejskim. Dodam, że sprawa była wielokrotnie zgłaszana do Straży Miejskiej oraz na stronę zagrożeń policyjnych. Chodzi konkretnie o park przy zbiegu ulic Ciepłej i Łąkowej. Mnóstwo rozbitych butelek, brudu. Proszę sobie wyobrazić dziecko, które biegnie po chodniku i wpada rękoma w szkła. Mnóstwo osób chodzi tam również na spacery z psami.
Problem jest bardzo duży. Straż Miejska, sprawdzając zgłoszenia, staje na parkingu na ulicy Ciepłej i nawet nie raczy wyjść z auta, po czym po pięciu minutach odjeżdża. Dodatkowo park nie jest wcale sprzątany, szkła i butelki po alkoholu leżą w ogromnych ilościach.
Rozumiem, że każdy był kiedyś młody i pił w tzw. plenerze, ale znajdujące się tam śmietniki są puste, a obok nich leży dosłownie wszystko. Dodatkowo młodzież zamiast siedzieć na ławkach, siada na oparciach, brudząc tym samym całe siedziska. Wszystko dzieje się po zmroku, jak nie widać ławek w głębi parku. Plac zabaw dla dzieci nie do końca spełnia swoją funkcję, jest to raczej plac zabaw dla osób spożywających alkohol."
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy komendanta Straży Miejskiej, Tomasza Faryseja: - Nie otrzymaliśmy żadnego zgłoszenia dotyczącego tej sprawy od dnia 1 stycznia 2017 roku. Oczywiście po otrzymaniu tej informacji na miejsce uda się patrol Straży Miejskiej i sprawdzi to zgłoszenie.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?