Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Staw. Bal sylwestrowy z finansową zagadką

Radosław Konczyński
31 grudnia ub. roku do południa radni mieli uroczystą sesję w nowej gminnej sali. W tym samym miejscu wieczorem odbył się bal sylwestrowy.  Radni do dziś nie otrzymali szczegółów dotyczących jego rozliczenia.
31 grudnia ub. roku do południa radni mieli uroczystą sesję w nowej gminnej sali. W tym samym miejscu wieczorem odbył się bal sylwestrowy. Radni do dziś nie otrzymali szczegółów dotyczących jego rozliczenia. Fot. Anna Arent-Mendyk
Do dziś nie wiadomo, ile kosztował bal sylwestrowy w Nowym Stawie. Oficjalnie brak też osób, które przyznałyby się do zorganizowania imprezy.

Powoli zbliża się kolejny sylwester, ale w Nowym Stawie sporo osób żyje jeszcze poprzednim. A dokładnie balem zorganizowanym w sali nowego, należącego do gminy, kompleksu przy ul. Bema. Balem zorganizowanym - okazuje się - przez... nie wiadomo kogo. Nieznane są też finansowe skutki tamtej imprezy, bo - jak twierdzi część radnych - do dziś nie przedstawiono rozliczenia.

"Nie pamiętam, kto dzwonił"
Bilety na bal kosztowały 250 zł od pary. Mówi się, że przyszło około 250 osób. Ile dokładnie - to pewnie wiedziałby organizator, ale... jego trudno jest ustalić. Radni myśleli, że jest nim Nowostawski Ośrodek Kultury. Część z nich od kilku miesięcy dopraszała się o pokazanie rozliczenia imprezy.

- Okazało się, że w żadnych dokumentach nie figuruje, że bal był organizowany przez NOK. W NOK jest jednak umowa podpisana przez firmę zewnętrzną na wynajęcie sali i dowód wpłaty na 800 zł - mówi radna Maria Okupna. - Poprosiłam, żeby Komisja Rewizyjna zajęła się tą sprawą. Na sesji [latem - dop. red.] złożyłam wniosek o to, ale dostałam odpowiedź, że on nie może być głosowany, bo musi przejść przez komisje. Na komisjach dyrektor NOK powiedział, że nie miał nic wspólnego z zabawą, że organizowała ją firma zewnętrzna. Gdy to usłyszałam, wycofałam swój wniosek. Potem okazało się jednak, że firma zewnętrzna niczego nie organizowała.

Grupa radnych wystąpiła bowiem z pismem do tej firmy. Dostali odpowiedź od jej właściciela, Krzysztofa Łopaty: "Oświadczam, że nie organizowałem takiej imprezy oraz nie dokonywałem żadnych opłat związanych z tym balem. Jednocześnie nadmieniam, że były prowadzone rozmowy w tym kierunku i została nawet podpisana umowa, z której organizatorzy się wycofali".
- Na ten temat mogę powiedzieć tylko tyle, że miałem to organizować, ale ostatecznie nie organizowałem - potwierdza Krzysztof Łopata. - Nie pamiętam, kto i skąd dokładnie dzwonił, żeby rozwiązać umowę. To było prawie rok temu.

Burmistrz odsyła do NOK, a NOK...
O szczegóły dotyczące organizacji balu zapytaliśmy burmistrza Nowego Stawu: kto zorganizował tamtą imprezę; jakie były koszty i dochód; i czy rzeczywiście, jak twierdzi część radnych, bal do dziś nie został rozliczony?
- Zleciłem organizację balu Nowostawskiemu Ośrodkowi Kultury. To wszystko, co mogę w tej sprawie powiedzieć. Było oficjalne zlecenie z urzędu dla NOK - powiedział nam we wtorek burmistrz Jerzy Szałach.

Skierowani do NOK, zapytaliśmy więc jego dyrektora. Łukasz Niedźwiecki wyjaśnił, że ośrodek nie organizował balu.
W środę burmistrz podtrzymał jednak, że takie zlecenie zostało wysłane do NOK w grudniu ub. roku. Włodarz mówi też, że nie wie, kto dzwonił do firmy zewnętrznej, by zerwać umowę, i twierdzi, że nie zrobił tego nikt z upoważnienia Urzędu Miejskiego.
- Zleciłem NOK-owi zorganizowanie zabawy sylwestrowej. Uznałem, że NOK wykona niezbędne czynności dotyczące organizacji tego balu - mówi Jerzy Szałach.

Na plakatach rozklejanych w Nowym Stawie jesienią ub. roku to burmistrz zapraszał mieszkańców na bal. Jerzy Szałach tłumaczy, że był patronem tej imprezy. - Na plakatach byłem umieszczony jako patron, tak jak w przypadku wielu innych imprez organizowanych w gminie - dodaje.
Dyrektor Łukasz Niedźwiecki podtrzymuje swoje zdanie: - Nowostawski Ośrodek Kultury nie organizował sylwestra 2009.
Maria Okupna, wyborcza kontrkandydatka obecnego burmistrza: - Okazuje się, że firma zewnętrzna tego nie organizowała, więc kto: NOK, burmistrz? I co stało się z uzyskanymi pieniędzmi z tego balu? Dodatkowo zabawa najprawdopodobniej odbyła się w sali, gdzie nie było odpowiednich odbiorów - twierdzi radna.

Burmistrz odpiera, że "stan techniczny sali wielofunkcyjnej i zabezpieczenie przeciwpożarowe pozwalało na zorganizowanie balu sylwestrowego. Odbiór techniczny odbył się w grudniu 2009 r. Ponadto, w celu zagwarantowania bezpiecznego przebiegu balu jego uczestnicy zostali objęci ubezpieczeniem od następstw nieszczęśliwych wypadków."

W sprawie rozliczenia balu obecnie pewne jest jedno - że impreza się odbyła.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto