Zlot organizowany przez Nowostawskie Centrum Kultury i Biblioteki oraz grupę VAG Żuławy przez lata stał się jednym z największych tego typu wydarzeń na Pomorzu, a może nie tylko. W czasie pandemii musiało go brakować wielu posiadaczom "czterech kółek". Łatwo o taki wniosek nie tylko na podstawie wcześniejszych edycji, ale i tego, że gdy w niedzielę (1 maja) impreza wróciła, plac przy ulicy Bema w Nowym Stawie od rana zapełniał się volkswagenami, audi, seatami i innymi samochodami marek produkowanych przez Volkswagen Auto Group.
Podczas zlotu można było zobaczyć auta z tablicami rejestracyjnymi praktycznie z całego województwa pomorskiego, ale także z warmińsko-mazurskiego i silną reprezentację woj. kujawsko-pomorskiego. Jak na majówkę przystało, wielu uczestników wyciągnęło grille i w atmosferze pikniku spędzało czas. Oczywiście nikt nie przyjechał tylko po to, żeby przesiedzieć kilka godzin. Koniecznie trzeba było przejść się po placu, zajrzeć pod maski i w rury wydechowe innych samochodów. Czyli po prostu chodziło tu o podziwianie i wymianę doświadczeń.
Ale to nie tylko piknik w otoczeniu kilkuset samochodów specjalnie przygotowanych na tę okazję. Organizatorzy zawsze dbają o to, by nie zabrakło adrenaliny wywoływanej podczas rywalizacji. Tym razem dla chętnych zlotowiczów przygotowali konkursy m.in. najniższe auto, najgłośniejszy wydech, „Show & Shine”, najgłośniejsze car audio i inne.
Wśród tłumu na placu przy ulicy Bema nie brakowało też mieszkańców Nowego Stawu i okolic, którzy już tradycyjnie przyszli obejrzeć auta.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?