Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po pożarze na Zakopiańskiej w Malborku. Nadzór nie zezwolił na powrót do mieszkań

Radosław Konczyński
Fot. R. Konczyński
Jeszcze nie wiadomo, ile wyniosły straty po środowym (25 maja) pożarze w budynku wielorodzinnym przy ulicy Zakopiańskiej w Malborku. Trudno też powiedzieć, kiedy sześć rodzin wróci do swoich mieszkań.

Przypomnijmy, że pożar wybuchł na poddaszu w środkowym skrzydle dużego domu wielorodzinnego. Część dachu strawił ogień, część musieli rozebrać strażacy w poszukiwaniu skrywających się płomieni. Klatka schodowa i mieszkania zostały zalane podczas akcji gaśniczej.

To wszystko sprawia, że nadzór budowlany zdecydował, iż środkowe skrzydło budynku obecnie nie nadaje się do zamieszkania.

- Po akcji strażaków przeprowadziliśmy kontrolę. Nakazaliśmy wyłączyć z użytkowania tę część budynku, zabezpieczyć teren, ściągnąć luźne elementy i będziemy prowadzić postępowanie pod kątem katastrofy budowlanej. Obecnie w wyłączonej części budynku nie ma warunków do mieszkania - mówi Agnieszka Śmigiel, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Decyzja dotyczy sześciu mieszkań, z których większość, bo pięć to lokale prywatne.

- Z naszej pomocy skorzystała jedna, pięcioosobowa rodzina, która zamieszkiwała lokal komunalny. Będziemy rozmawiali z pozostałymi rodzinami, czy potrzebują pomocy. Na razie wyrazili opinię, że przez kilka dni znajdą schronienie u swoich rodzin - wyjaśnia Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Na piątek (27 maja) zaplanowane zostało spotkanie wspólnoty mieszkaniowej, by ustalić plan działania, w a poniedziałek w budynku pojawi się rzeczoznawca, z którym umowę podpisaną ma Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej (miejska spółka jest zarządcą domu). Oceni szkody w mieszkaniu komunalnym i częściach wspólnych.

- Priorytetem jest naprawa dachu - mówi Władysław Krawczyk, prezes ZGKiM w Malborku. - To będzie jeden z większych kosztów, bo trzeba zbudować cały nowych dach.

Przyczynę pożaru będzie dokładnie ustalała policja podczas swojego dochodzenia, ale jak się dowiedzieliśmy w KPP, wstępnie przyjmuje się, że mogło dojść do zaprószenia ognia na poddaszu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto