18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polski Cukier Pomezania Malbork - Sokół Kościerzyna 29:29 (19:13)

Radosław Konczyński
Fot. Rafał Cybulski
W 8 kolejce grupy A I ligi nadeszły niezbyt dobre wieści z Kwidzyna, gdzie Polski Cukier Pomezania, występująca w roli gospodarza, tylko zremisowała z Sokołem Kościerzyna 29:29. Szkoda straconego punktu.

Biorąc pod uwagę sytuację obu drużyn w tabeli, faworyt był tylko jeden: Polski Cukier Pomezania. Malborczycy mieli na koncie 5 zwycięstw i 2 porażki, a Sokół na odwrót - 2 zwycięstwa i 5 porażek. Słaba postawa ekipy kościerskiej sprawiła, że działacze tego klubu stracili cierpliwość i podziękowali za współpracę trenerowi Bartłomiejowi Peplińskiemu. W meczu przeciwko malborskiej drużynie poprowadził gości Andrzej Gryczka, grający trener.

Dwie połowy spotkania w Kwidzynie - to dwa inne oblicza naszej drużyny. Szczypiorniści Polskiego Cukru Pomezanii zdecydowanie wygrali pierwszą część spotkania (19:13), natomiast drugą odsłonę sromotnie przegrali (w stosunku 10:16) i stąd remis na koniec.

- Remis jak porażka, na własne życzenie. Wszystko szło dobrze do 44 minuty. Później coś "się zacięło" i Sokół zaczął niwelować stratę. Końcówka to tragedia w wykonaniu Polskiego Cukru. Nasi zawodnicy robili wrażenie, jak gdyby zapomnieli, że chcąc zdobywać bramki i wygrać, trzeba grac zdecydowanie do przodu. Oprócz tego, błędy w obronie. Generalnie zawiedli zmiennicy - relacjonuje Tomasz Grabowski, działacz SPR Polski Cukier Pomezania Malbork.

Jeszcze w 45 minucie, po rzucie Michała Derdzikowskiego, malborska drużyna prowadziła 25:20 i wtedy "stanęła". Kolejne pięć minut całkowicie należało do Sokoła i w efekcie w 50 minucie Kamil Ringwelski wyrównał na 26:26. Potem na parkiecie toczyła się walka "bramkę za bramkę", jednak w 54 min gospodarze przegrywali 28:29 (celnie rzucił Maciej Reichel).

Do końca spotkania pozostało jeszcze sporo czasu, ale długo utrzymywał się wynik 28:29. Przed syreną końcową padła już tylko jedna bramka, na szczęście dla Polskiego Cukru Pomezanii. Bartosz Walasek uratował remis podopiecznym trenera Igora Stankiewicza.

Polski Cukier Pomezania: R. Kądziela, Sibiga - Jaszczyński, Cielątkowski 1, Kawczyński 1, Walasek 3, Hanis 4, Suwisz 8, Cieślak 5, Piórkowski, Czarnecki, Babicki, Miedziński, Derdzikowski 3, Lipiński 2, Boneczko.

Najwięcej bramek dla Sokoła: Adami Lisiewicz - 8, Michał Janusiewicz - 7, Kamil Ringwelski - 5.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto