Rejs po Pętli Żuławskiej z udziałem malborczyków

14-osobowa załoga (wśród niej dwie dziewczyny z Malborka) obsadziła 3 jachty żaglowe oraz kuter rybacki płynący jako baza obozu. Rejs zaczęliśmy w Malborku, a następnie odwiedziliśmy Białą Górę, Tczew, Gdańską Głowę na rzece Szkarpawie , którą dopłynęliśmy do delty Nogatu, gdzie po dotarciu i pokonaniu Kanału Jagiellońskiego wpłynęliśmy do Elbląga.
Następnie popłynęliśmy Kanałem Elbląskim w dół do Zalewu Wiślanego, gdzie odwiedziliśmy Kadyny, Tolkmicko, Krynicę Morską, Kąty Rybackie, skąd powtórnie weszliśmy w Nogat, którym wróciliśmy do Malborka.
W czasie rejsu realizowane były zadania żeglarskie oraz zadania związane z poznawaniem topografii regionu i jego historii, w czym na pewno pomagało 5-krotne pokonywanie zabytkowych śluz, które są żywym dowodem architektury hydrotechnicznej stworzonej przez mennonitów na obszarze Żuław Wiślanych.
Młodzież nabyła umiejętności poruszania się w środowisku naturalnym, nie czyniąc temu środowisku krzywdy i zarazem nie czyniąc krzywdy sobie. Myślę, że czas spędzony na zabawie i wykonywaniu solidnej ”żeglarskiej roboty” ułatwi młodym ludziom osiągniecie celów postawionych przed nimi w szkole i późniejszej karierze zawodowej.
O ile pozwolą warunki (coroczny zielony dywan na Nogacie) Stowarzyszenie Port Mechelinki oraz miejscowi
sympatycy żeglarstwa zorganizują jeszcze jeden rejs szkoleniowo surwiwalowy w drugiej połowie sierpnia. W założeniach ma być siedmiodniowy i odbyć się na rzece Nogat, Kanale Jagiellońskim, Kanale Elbląskim i Zalewie Wiślanym.
Swoja drogą warto pomyśleć o reaktywacji kiedyś bardzo prężnej sekcji żeglarskiej w naszym mieście. Wiele lat temu z pod ręki Pana Helmuta Kropidłowskiego wyszło wielu solidnych żeglarzy i myślę, że dla rozwoju młodych ludzi i miasta warto kontynuować jego pracę.

Informacja nadesłana przez Mariusza Rzepnikowskiego