Mecz z tak silnym rywalem, jak Szachtar Donieck, to był wartościowy sprawdzian dla Biało-Zielonych.
- Bardzo się cieszyliśmy, jak dowiedzieliśmy się, że zagramy z Szachtarem. Dla przeciwnika to był ostatni sprawdzian przed rywalizacją z Olympique Marsylia, a my też graliśmy ostatni sparing przed ligowym spotkaniem z Wisłą. Było to fajne widowisko i ważne dla nas. Jesteśmy zadowoleni z tego meczu - powiedział nam Szymon Grabowski, trener Lechii.
Okres przygotowawczy był udany dla Kacpra Sezonienki, który strzelił gola w meczu z Szachtarem oraz Łukasza Zjawińskiego. Obaj w sumie zdobyli po dwie bramki w grach sparingowych i dołożyli po jednej asyście.
- Cieszę się podwójnie. Zawodnikom jasno powiedziałem, że w każdym meczu muszą walczyć o liczby indywidualne, które są dla nich bardzo ważne. To przełoży się, że na sukces zespołowy. Fajnie, że „Sezon” się otworzył, cieszę się też z postawy „Zjawki” i wygląda to dobrze - przyznał szkoleniowiec zespołu z Gdańska.
W trakcie drugiej połowy na boisku pojawił się Loup Diwan Gueho. Francuz został wypożyczony z Bastii i będzie rywalizować o miejsce na środku obrony. To zawodnik młody, bez większego doświadczenia w piłce nożnej seniorskiej.
- Nie może to dziwić. Taki jest pomysł na budowanie drużyny i to nie jest niespodzianką - przekonuje trener Biało-Zielonych. - Teraz zawodnik musi szybko się zaaklimatyzować, a on sam chce jak najszybciej poznać się z zespołem. Pierwsza okazja była już przy okazji meczu z Szachtarem. Mogliśmy go bez problemu wprowadzić do gry na 20 minut, bo był cały czas w treningu. Cieszę się, że do nas dołączył, a rywalizacja nabiera prawidłowego obrotu. W meczach będą grać najlepsi i mam nadzieję, że każdy kolejny wchodzący zawodnik z ławki będzie dla nas wartością dodaną. Momentami jesienią w lidze nam tego brakowało.
CZYTAJ TAKŻE: Tak wyglądają partnerki piłkarzy Lechii! One oczarowały zawodników. Zobaczcie zdjęcia
Lechia wkrótce może mieć kolejnego nowego piłkarza. Wciąż toczą się rozmowy z Szachtarem Donieck w kwestii wypożyczenia napastnika Bohdana Wiunnyka.
- Tak jak nie spodziewałem się dziś zawodnika, który do nas dojechał, tak kwestie transferowe zostawiam ludziom, którzy są za nie odpowiedzialni. Wiem, że takie rozmowy trwają, ale na temat ich zaawansowania nie chcę się wypowiadać. Czekam cierpliwie i pracuję z grupą ludzi, która już teraz jest mocniejsza jako zespół - zakończył trener Grabowski.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?