Wstępne rozmowy z Urzędem Miasta potwierdza Okręgowy Zarząd Polskiego Związku Działkowców w Gdańsku. O całej sprawie nie wiedzą jednak sami właściciele działek w Żuławiance.
- Jestem przeciwny likwidacji naszych ogrodów działkowych - mówi pan Mieczysław, który działkę w Kałdowie uprawia od kilkudziesięciu lat. - Wylałem tu mnóstwo potu, poświęciłem działce wiele czasu, ja i moje dzieci.
O planach likwidacji ogrodów nie wie też ich prezes.
- Niedawno sprawdzałam tę informację w różnych źródłach i usłyszałam, że takich planów nie ma - mówi Jolanta Biernat, prezes ROD Żuławianka. - Tu działki mają głównie osoby starsze, które przejmowali z dziada pradziada. Są do nich bardzo przywiązani.
Czesław Smoczyński, prezes Okręgowego Zarządu PZD, potwierdza, że rozmowy z miastem są prowadzone.
- Pięćdziesiąt procent powierzchni tych ogrodów jest niezagospodarowanych - mówi Czesław Smoczyński. - Chcemy oddać ten teren, nawet cały ogród. To są jednak na razie wstępne rozmowy. Jeśli miasto się zdecyduje, to będzie musiało wypłacić działkowcom odszkodowania za ich majątek, a nam za infrastrukturę.
Urząd Miasta poinformował, że 23 stycznia podpisał porozumienie z Okręgowym Zarządem PZD, które zostało wysłane do zaopiniowania przez Krajową Radę PZD.
- Czekamy na ich opinię, jak tylko będzie pozytywna, przystępujemy do procedur związanych z wyceną działek - wyjaśnia Katarzyna Kostrzewa-Rzoska z Urzędu Miasta.
To niejedyne ogrody działkowe, którymi interesuje się miasto.
Bardziej zaawansowane są rozmowy o przejęciu części ogródków działkowych Przy Zamku przy ul. Parkowej (w sąsiedztwie baszty Kominki). Ten teren ma się stać połączeniem pomiędzy pokrzyżacką warownią a Parkiem Miejskim.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?