Do budynku używanego przez klub kajakowy Nogat włamano się w nocy 18 grudnia. Złodzieje zabrali należącą do Urzędu Miasta łódź pontonową oraz silnik. O kradzieży poinformował jeden z mieszkańców domu na nadnogackiej skarpie.
- To zaprzyjaźniony z nami mieszkaniec, sąsiad – opowiada Sławomir Nawrocki z Nogatu Malbork. – Nakrył złodziei praktycznie na gorącym uczynku, złożył zeznania, podał policji markę samochodu, kolor, nie zdołał odczytać jedynie tablic rejestracyjnych. Wiadomo, że samochód złodziei udał się w stronę miasta.
Pomimo takich danych policja nie miała w tym tygodniu dobrych informacji w sprawie skradzionej łodzi.
To nie pierwsze włamanie do przystani Nogatu. Wcześniej klub stracił m.in. puchary, sprzęt kajakowy oraz do siłowni. Choć budynek posiada kraty, solidne kłódki, to okazuje się, że dla złodziei to żadna przeszkoda.
Przypomnijmy, że wcześniej - w maju br. - łódź straciło Starostwo Powiatowe. Nowoczesna motorówka miała służyć powiatowej drużynie smoczych łodzi, ale złodziej był szybszy. Sprawcy nie udało się ustalić, policja umorzyła postępowanie, a starostwo wystąpiło do firmy ubezpieczeniowej o wypłatę odszkodowania. Ubezpieczyciel ani myśli płacić, dlatego władze powiatu będą się ubiegały o pieniądze przed malborskim sądem. Łódź była warta ok. 40 tys. zł.
Przeczytaj także: SPRAWA ŁODZI STAROSTWA TRAFIŁA DO SĄDU
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
