Wawrzyniec Zamkowski żyje w pamięci malborczyków. Koncert na cześć dyrygenta

Śpiewacy już po raz drugi wystąpią w hołdzie Wawrzyńcowi Zamkowskiemu. Wcześniej zaśpiewali w smutnych okolicznościach - podczas mszy żałobnej, ale to było w odruchu serca i żalu po odejściu nauczyciela i przyjaciela. Najbliższy koncert będzie natomiast wynikiem wielotygodniowych przygotowań.

Pomysł koncertu “in memoriam” rzucił Piotr Piesik, członek składu Lutni reaktywowanej w latach 80. przez Wawrzyńca Zamkowskiego.

Było to zaraz po śmierci Wawrzyńca. Wywiązała się między nami dyskusja, w jaki sposób go uhonorować, ale było bardzo mało czasu do pogrzebu, więc ustaliliśmy, że chórzyści wystąpią podczas mszy, a kilka miesięcy później odbędzie się duży, dobrze przygotowany koncert - mówi Piotr Piesik.

Podczas mszy żałobnej chór wystąpił pod batutą Bożeny Belcarz, obecnej dyrygentki Lutni. Ona też wzięła na siebie przygotowanie grupy do koncertu. Próby trwały od września w auli Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Malborku. Podczas nich wykrystalizowała się grupa ok. 40 śpiewaków, którzy wystąpią w niedzielę w Sali Siedmiofilarowej na Zamku Średnim w Muzeum Zamkowym.

Zaśpiewają chórzyści, którzy współpracowali ze śp. Wawrzyńcem Zamkowskim w różnych okresach i różnych zespołach, oraz śpiewacy Lutni, którzy ćwiczą i występują tylko pod kierunkiem Bożeny Belcarz. Będzie można usłyszeć przede wszystkim pieśni popularne, zaproponowane przez chórzystów z dawnych składów, a wykonywane pod batutą Zamkowskiego. W repertuarze znajdą się też dwie propozycje Bożeny Belcarz, m.in. “Agnus Dei”.

Cieszę się, że mogliśmy się zjednoczyć i uczcić pamięć o Wawrzyńcu Zamkowskim, bo był to wielki człowiek, który wiele zdziałał dla naszej społeczności - mówi dyrygentka.

Warto więc przybyć w niedzielę, 10 listopada, do Sali Siedmiofilarowej na Zamku Średnim w Muzeum Zamkowym. Początek o godz. 16, wstęp wolny.