Sobotnie spotkanie w Wolsztynie miało niebagatelne znaczenie dla układu tabeli. Zawodnicy trenera Igora Stankiewicza nie mogli sobie pozwolić na wpadkę, jeśli nadal chcą myśleć o zajęciu miejsca na podium rozgrywek.
W meczu Pomezanii, trzeciej drużyny grupy A (29 pkt), z piątą - Wolsztyniakiem (26 pkt) nie brakowało dramaturgii. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, ale ostatnie dziesięć minut należało już zdecydowanie do gospodarzy. Wcześniej prowadzenie zmieniało się dość często. W 22 minucie to malborczycy prowadzili 12:10, jednak wtedy "stanęli". Wolsztyniak rzucił 5 bramek z rzędu i w 28 minucie było 15:12 dla miejscowych. Na szczęście, po trafieniach Marka Baraniaka i Łukasza Cieślaka goście znów złapali kontakt z rywalem, ale ostatnie słowo przed przerwą należało do ekipy z Wolsztyna i do szatni zespoły zeszły przy stanie 16:14.
Przez większość drugiej części spotkania Wolsztyniak kontrolował sytuację - momentami miał 3-4 bramki przewagi, by w 55 minucie prowadzić 29:27. Na szczęście, znakomicie końcówkę rozegrali szczypiorniści Polskiego Cukru Pomezanii. Rywale nie rzucili już ani jednej bramki, podczas gdy podopieczni trenera Stankiewicza trzykrotnie pokonali bramkarza z Wolsztyna, a dokonali tego: Grzegorz Perwenis, Maciej Suwisz i Wojciech Lipiński. Po syrenie końcowej goście mogli głęboko odetchnąć i cieszyć się z 2 punktów.
Polski Cukier Pomezania: R. Kądziela, Sibiga - Cieślak 7, Boneczko 6, Perwenis 4, Kawczyński 4, Suwisz 3, Baraniak 3, Miedziński 2, Lipiński 1 oraz Walasek, Hanis, Babicki. Kary: 8 minut. Rzuty karne: 0/0.
Już teraz warto zaprosić kibiców na następny arcyciekawy mecz malborskiej drużyny. 22 marca Polski Cukier Pomezania podejmie lidera, Wybrzeże Gdańsk. Spotkanie rozpocznie się o godz. 18 w hali Gimnazjum nr 3.
Po tym spotkaniu malborczyków czeka udział w międzynarodowych zawodach w mołdawskim Kiszyniowie. Szczypiorniści dotrą tam samolotem z Gdańska przez Monachium. To rewizyta, bo przypomnijmy, że w sierpniu Olimpus 85 Kiszyniów uczestniczył w I Turnieju Piłki Ręcznej o Puchar Prezesa KSC w Malborku.
- Będzie to trzydniowa impreza w dniach 30 marca - 1 kwietnia, na której spodziewane są m.in. drużyny z Białorusi, Ukrainy, Rosji, prawdopodobnie z Łotwy. Planowany jest udział 7-8 zespołów - mówi Waldemar Jastrzębski, prezes Polskiego Cukru Pomezanii Malbork. - My traktujemy ten wyjazd jako formę nagrody dla naszych zawodników, ale też sprawdzian pod względem szkoleniowym podczas konfrontacji z drużynami z innych krajów. Wreszcie, jest to też okazja do nawiązania kontaktów z klubami z zagranicy i ewentualnego zaproszenia na drugą edycję naszego sierpniowego turnieju.
Bo już można też oficjalnie ogłosić, że w sierpniu w Malborku znowu będą grali szczypiorniści o puchar prezesa KSC. Polski Cukier Pomezania wysłała już zaproszenie do klubu z Nordhorn. Być może, uda się zaprosić którąś z "egzotycznych" ekip arabskich (z Kuwejtu, Bahrajnu bądź Zjednoczonych Emiratów Arabskich). Zapewne udział weźmie drużyna z Mołdawii. Stawkę uzupełnią dwa zespoły z polskiej ekstraklasy.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?