WOŚP 2020 w Malborku. Wielki finał w SP 5 [ZDJĘCIA cz. 1]. Bardzo dużo mieszkańców przyszło wesprzeć Wielką Orkiestrę

W finał w "piątce" angażują się malborskie szkoły, harcerze i inni partnerzy malborskiego sztabu. Na licznych stoiskach oprócz jedzenia czekało rękodzieło. Jak zwykle, bardzo zaangażowały się szkoły. Np. można było wrócić do domu z kwiatem doniczkowym lub pięknymi wyrobami wykonanymi przez dzieci.
Plecenie warkoczy, zabawne zdjęcia w fotobudce, badanie oczu i wiele, wiele więcej czekało na tym WOŚP-owym kiermaszu. Zgłodniali od pomagania i oglądania mogli się posilić w kawiarence pełnej ciast i słodkości.

Na scenie zaprezentowali się uczniowie malborskich szkół podstawowych nr: 1, 2, 5, 6 i 9 oraz dzieci z Przedszkola nr 5, a także zespół taneczny Bursztynki, grupa taneczna Fire Squad, Zespół Pieśni i Tańca 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego „Malbork”, Ania Kosarzecka.

Występy były przeplatane oczywiście licznymi licytacjami. Można było wygrać m.in. książki Katarzyny Pakosińskiej dla dzieci z jej autografami, pióro i długopis Parkera z grawerką na 28 finał, gadżety WOŚP, voucher na 5-dniowy pobyt w Grecji; złoty podarunek od złotnika Zygmunta Suchodolskiego; złoty łańcuszek od złotnika Daniela Partyki. Za 400 zł został wylicytowany „pojedynek z burmistrzem” na lotki i kręgle, a potem wspólną kolację.

Już tradycyjnie, od około 10 lat, jedna z licytacji została zarezerwowana dla Przedszkola Niepublicznego Czerwony Kapturek. Dzieci znów przyszły przygotowane i podnosząc tabliczki podbijały cenę za obraz podarowany przez Galerię. Osiągnął on cenę 1000 zł, ale do kasy trafiło o 200 zł więcej. Zresztą, to nie jedyny przypadek, gdy zwycięzcy aukcji płacili więcej, niż wyniosła kwota na aukcji. Dodajmy, że pieniądze na zakup obrazu pochodziły z kiermaszu zorganizowanego w Czerwonym Kapturku.

Piękny wielkoorkiestrowy tort z Cukierni Niedźwiadek wylicytowała właścicielka firmy Barometr za 600 zł, ale na tym nie koniec. Nabywczyni podzieliła się nim z uczestnikami imprezy, oczywiście za wrzutkę do puszki, więc przyniósł dodatkowy dochód.

Długo by wymieniać, działo się bardzo dużo. A przy okazji można było zarejestrować się do bazy dawców potencjalnych szpiku kostnego, bo na chętnych czekali wolontariusze DKMS.

Wieczorem na placu Jagiellończyka odbyło się tradycyjne "Światełko do nieba". Przy tej okazji Marta Wróblewska, szefowa malborskiego sztabu WOŚP, informowała, że pieniądze cały czas są zliczane, a według stanu przed godz. 20 Malbork zebrał ponad 80 tys. zł. Taka kwota oczywiście rosła. Wolontariusze jeszcze wieczorem donosili puszki do "skarbca", który mieścił się w Urzędzie Miasta. Niedziela zamknęła się kwotą 139 879,62 zł.

- Mieszkańcy Malborka pięknie podzielili się dobrem. Kolejny rok jesteśmy pod wrażeniem Waszej szczodrości. Dziękujemy Wam z całego serca! Kwota nie jest ostateczną sumą zbiórki. Za chwilę kończą się pierwsze aukcje na Allegro, których kwoty również doliczymy do końcowego wyniku - informuje Marta Wróblewska.

ZOBACZ. WOŚP 2020 w Malborku. "Światełko do nieba" na placu Jagiellończyka