Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek busa w Kościeleczkach. Akt oskarżenia przeciwko kierowcy

Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
Nieco ponad pół roku po wypadku autobusu w Kościeleczkach prokuratura zakończyła śledztwo w tej sprawie. Do sądu został skierowany akt oskarżenia przeciwko kierowcy.

Do wypadku doszło 6 grudnia ub.r. na drodze powiatowej Malbork – Nowy Staw. Warunki do jazdy były fatalne, a spowodował je orkan „Ksawery”, który wtedy nadciągnął nad Pomorze. W takich okolicznościach w Kościeleczkach rozbił się o drzewo bus jednego z lokalnych przewoźników - Linii Niebieskiej.

ZOBACZ TEŻ: Wypadek busa w Kościeleczkach [ZDJĘCIA]

Do szpitali w Malborku, Sztumie, Tczewie, Starogardzie Gdańskim oraz w Gdańsku trafiło wówczas 15 osób. Ostatecznie w prokuratorskim śledztwie figurowało 13 poszkodowanych. Liczbę tę określono na podstawie opinii biegłego lekarza powołanego przez prokuraturę. Ocenił on, którzy z uczestników mieli tzw. naruszenie czynności narządu ciała powyżej 7 dni.

- W tej sprawie skierowaliśmy do sądu akt oskarżenia przeciwko 52-letniemu kierowcy za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkami ciężkimi i średnimi, jeśli chodzi o obrażenia poszkodowanych – mówi Piotr Wojciechowski, prokurator rejonowy w Malborku.
Prokuratura zwraca uwagę na technikę jazdy kierowcy - czynnik decydujący dla sformułowania aktu oskarżenia. Mimo że nie przekroczył on obowiązującej prędkości (90 km/h w terenie niezabudowanym), uznano, że jechał zbyt szybko w stosunku do panujących warunków. Tuż przed uderzeniem w drzewo bus poruszał się z prędkością ok. 60 km/h.

Trudno winić przewoźnika za sposób jazdy kierowcy. W tym tonie wypowiada się właściciel firmy przewozowej.

- Kierowca miał komplet dokumentów, by wykonywać swoją pracę, a więc badania, potwierdzenia szkoleń. To kierowca powinien dostosować prędkość do warunków jazdy - mówi Janusz Szaruga, współwłaściciel Linii Niebieskiej.

Przeczytaj także: Wypadek koło Starego Pola. Dwie kobiety ranne

W ramach śledztwa prokuratura uzyskała ekspertyzę na temat stanu technicznego pojazdu. Biegli stwierdzili, że autobus był sprawny, mógł być dopuszczony do ruchu, niesprawdzone okazały się więc pogłoski, jakoby przyczyną wypadku były „łyse” opony.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto