Suwalscy funkcjonariusze policji patrolując miasto, zwrócili uwagę na mężczyznę, który poruszał się samochodem marki ford. Zatrzymanie pojazdu do kontroli nastąpiło w miejscowości Dubowo.
Jechał córce po sushi, a w rzeczywistości przewoził ponad kilogram marihuany
Zdenerwowany suwalczanin mówił, że spieszy się, bo jeździł córce po sushi. Podczas kontroli policjanci wyczuli silny zapach marihuany w pojeździe. Pod siedzeniem pasażera ujawnili pakunek. Okazało się, że zamiast sushi było tam ponad kilogram suszu. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że zabezpieczona substancja, to ponad kilogram marihuany - czytamy w informacji prasowej na stronie KMP Suwałki.
CZYTAJ TEŻ:
Wojskowy jelcz przejechał żubra. Żandarmeria wojskowa ustala szczegóły kolizji
W trakcie trwania legitymacji okazało się również, że 32-letni mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdem. Mieszkaniec regionu tłumaczył się, mówiąc, że jest w trakcie kursu na prawo jazdy. Mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Prokurator przedstawił 32-latkowi zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, a sąd zastosował wobec zatrzymanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Za to przestępstwo, zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?