Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

13 kolejka szczęśliwa dla Polskiego Cukru Pomezanii. Zwycięstwo "rzutem na taśmę" w Płocku

Radosław Konczyński
Polski Cukier Pomezania Malbork w ostatniej, 13 kolejce pierwszej rundy w grupie A I ligi piłki ręcznej mężczyzn pokonała na wyjeździe 28:27 Orlen Wisłę II Płock.

To był trudny mecz, który malborczycy spięli swoistą klamrą. Prowadzili na początku, a potem – co najważniejsze – na końcu, wyszarpując zwycięstwo w ostatnich momentach spotkania. Podopieczni trenera Igora Stankiewicza zaczęli bardzo dobrze, po dwóch trafieniach Kamila Nawrockiego i jednym Szymona Nowalińskiego prowadzili już 3:0. Potem wynik oscylował wokół remisu, ale momentami przewagi 1-2 bramek mieli miejscowi. Pierwsza połowa skończyła się wygraną płocczan 14:13 po rzucie karnym.

Po przerwie gospodarze trafili dwukrotnie z rzędu i „odjechali” na 14:13. W kolejnych fragmentach drugiej części spotkania powtórzył się scenariusz sprzed przerwy – zażarta gra, ale ze wskazaniem na Wisłę, do której malborczycy tracili jedną, dwie, a czasem nawet trzy bramki. Taki trend utrzymywał się do 56 minuty, w której rezerwy superligowca prowadziły 27:24.

Na szczęście, minutę później rozpoczęła się piorunująca końcówka gości, którzy nie pozwolili rywalom na zdobycie ani jednej bramki, a sami czterokrotnie pokonali bramkarza drużyny miejscowej. To w dużej mierze wynik dużej przewagi liczebnej naszej drużyny, ale ważne, że Pomezania potrafiła ją wykorzystać. W pewnym momencie malborczyków było aż o... trzech więcej. Krótko po sobie kary minutowe otrzymało dwóch gospodarzy, ich trenerzy nie chcieli się z tym pogodzić i jeden z nich też... otrzymał 2-minutową karę. Za szkoleniowca musiał ją odsiedzieć zawodnik.

Przyjezdni bezlitośnie wykorzystali ten splot zdarzeń. Ostatnie minuty w zespole malborskim pod względem strzeleckim należały do Michała Gryza i Marka Boneczki, którzy trafili po dwa razy. Trzeba dodać, że nasi szczypiorniści wykorzystali grę w przewagę aż trzech

Warto odnotować, że w ekipie gospodarzy wystąpił były zawodnik Pomezanii – Marcin Miedziński. Rozgrywający, którego brak jest odczuwalny w tym sezonie w Malborku, skończył spotkanie z dorobkiem trzech bramek. Pierwszą połowę poprzedniego sezonu spędził w Pomezanii również Bartosz Starzyński, ale szybko powrócił do Wisły, której - tak jak Miedziński - jest wychowankiem. Starzyński rzucił w sobotę malborczykom 4 bramki.

Zwycięstwo po zaciętej walce na trudnym terenie pozwoli szczypiornistom z Malborka udać się w dość dobrych nastrojach na przerwę świąteczno-noworoczną. Liga wraca na początku lutego.

Polski Cukier Pomezania w Płocku grała w składzie: Radosław Kądziela – Michał Gryz 6, Leszek Michałów 5, Szymon Nowaliński 5, Marek Boneczko 3, Kamil Nawrocki 2,Grzegorz Perwenis 2, Kamil Dukszto 2, Marcin Dawidowski 2, Tomasz Maluchnik 1 oraz Dobosz. Kary: 6 minut. Karne: 2/2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto