Malborska straż pożarna we wtorek rano otrzymała zgłoszenie, z którego wynikało, że w jednym z domów przy ul. Obrońców Westerplatte w Nowym Stawie jest dość duże zadymienie w kuchni. Była mowa, że coś może palić się na kuchence gazowej. Z ogniem, z gazem nie ma żartów. To budynek mieszkalny, więc potencjalne zagrożenie mogło być duże, dlatego dyżurny operacyjny stanowiska kierowania komendanta powiatowego PSP w Malborku skierował na miejsce cztery zastępy straży pożarnej.
CZYTAJ TEŻ: Pożar w kamienicy przy rynku Pułaskiego w Nowym Stawie. Jedno mieszkanie spłonęło doszczętnie
- Najpierw dotarły dwa zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowym Stawie, następnie dwa zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP – mówi dyżurny operacyjny KP PSP Malbork. - Mieszkańcy samodzielnie opuścili budynek przed przybyciem strażaków. Ratownicy w aparatach ochrony dróg oddechowych weszli do środka. Były wyczuwalny zapach spalenizny i dość duże zadymienie.
Ale żadnego niebezpieczeństwa już, na szczęście, nie było. Jak się dowiedzieliśmy, któryś z domowników przez pomyłkę postawił czajnik elektryczny na kuchence gazowej.
Strażacy sprawdzili wszystkie pomieszczenia, kuchenkę i przyłącza gazowe. Nie stwierdzili zagrożenia – dodaje dyżurny operacyjny malborskiej straży pożarnej.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?