Basen w Malborku nieczynny tymczasowo. Szkoła musiała przygotować nowy cennik, by uniknąć dużej straty na koniec 2023 roku

Ci, którzy chcieliby korzystać ze szkolnego basenu Zespołu Szkół Technicznych w Malborku, muszą uzbroić się w cierpliwość. „OGŁOSZENIE PILNE!!! Pływalnia będzie czynna w późniejszym terminie. Szczegóły zostaną opublikowane we wrześniu” - informuje ZST w komunikacie.

Już zaczęły krążyć pogłoski, że powiatu nie stać, więc basen został zamknięty z powodów finansowych. Jest w tym tylko ziarno prawdy. Prawdą jest, że Zespół Szkół Technicznych, który zarządza pływalnią, obliczył, iż gdyby od września do końca grudnia br. utrzymał dotychczasowe ceny wstępu, rok 2023 w części basenowej szkoły zamknąłby się deficytem na poziomie 270 tys. zł. Dlatego dyrekcja otrzymała od organu prowadzącego, czyli władz powiatu, zadanie „obcięcia” tej kwoty przynajmniej o połowę. Resztę miałby pokryć samorząd powiatowy.

Po konsultacjach z organem prowadzącym zostaliśmy zobowiązani do urealnienia cennika. Poprzedni po prostu się zdezaktualizował ze względu na rosnące koszty utrzymania basenu. Wszyscy wiemy, jaka jest sytuacja. Nowa wersja cennika jest punktem wyjścia do rozmów z naszymi największymi kontrahentami, czyli miastem, szkółkami, klubami sportowymi. Chcemy im zaproponować nowe stawki. Będą też podniesione ceny biletów indywidualnych – mówi Waldemar Miszkiewicz, wicedyrektor ZST Malbork.

Na szczegóły czeka m.in. burmistrz Marek Charzewski. Miasto, które opłaca lekcje pływania dla czwartoklasistów ze szkół podstawowych, jest jednym z największych płatników.

- Mamy kłopot z basenem, bo nie wiemy, czy będzie otwarty. Czekamy na informacje. Jeżeli będą wyższe koszty, to będziemy musieli dostosować je do naszego budżetu. Zawsze zajęcia rozpoczynały się od września. Na razie nie znamy ceny wyjściowej, przekazano nam tylko, że będzie o wiele wyższa. Pewnie dopasujemy tę ofertę do kwoty, jaką mamy założoną w tegorocznym budżecie na naukę pływania dla uczniów klas IV. Możliwe, że zajęcia będą co dwa tygodnie – mówił nam w czwartek (7 września) Marek Charzewski.

W drugim semestrze w roku szkolnym 2022/2023 za lekcje na basenie miasto zapłaciło 137 710 zł i mniej więcej tyle chciało wydać na zajęcia w pierwszym półroczu nowego roku.

Jeżeli negocjacje dyrekcji szkoły z wynajmującymi pływalnię zakończą się pozytywnie, pływalnia zacznie działać 1 października.

Sprawa jest otwarta. Liczymy na to, że nasi rozmówcy wykażą się zrozumieniem, a i my też nie chcemy wylać dziecka z kąpielą. Czyli chcemy zaproponować takie stawki, żeby jednak ktoś korzystał z basenu – dodaje Waldemar Miszkiewicz.

Sytuacja jest o tyle specyficzna, że pływalnia jest integralną częścią szkoły, prowadzoną w ramach jednego budżetu. Dyrekcja nie chciałaby dopuścić do sytuacji, że w kolejnych miesiącach koszty utrzymania basenu odbiłyby się w jakikolwiek sposób na funkcjonowaniu placówki.

- Około 5 procent stanowią osoby indywidualnie korzystające z basenu, a reszta to podmioty korzystające na podstawie umów zawartych z ZST. Trzeba dać czas dyrekcji na negocjacje. Natomiast nie dopuszczamy myśli, żebyśmy mieli zawiesić funkcjonowanie czy zamknąć basen, bo zgadzam się, że nie po to został wyremontowany, żeby stał. Ale diabeł tkwi w szczegółach. Pan dyrektor będzie rozmawiał z kontrahentami i miejmy nadzieję, że sprawy potoczą się pozytywnie. Jesteśmy optymistycznie nastawieni – mówi Waldemar Lamkowski, wicestarosta malborski.

Przypomnijmy, że modernizacja pływalni, przeprowadzona w latach 2019-2020, kosztowała około 6,5 mln zł. Teoretycznie można by się zastanawiać nad wydzieleniem obiektu ze szkoły jako niezależnego basenu. Pytanie, czy – przy założeniu ogłoszenia przez powiat konkursu na operatora – znalazłby się podmiot do prowadzenia basenu pod ryzykiem deficytowej działalności. Wicestarosta widzi tu inny problem.
- Basen jest trwale związany z budynkiem szkoły – mówi Waldemar Lamkowski.