Przypomnijmy, że tak zwana ustawa dekomunizacyjna narzuciła na samorządy obowiązek zmian nazw ulic, które kojarzą się z komunizmem lub innym systemem totalitarnym. Rada Miasta Malborka mogła samodzielnie zmienić taką nazwę, a gdyby tego nie zrobiła, to wojewoda razem z Instytutem Pamięci Narodowej zrobiliby to za radnych.
W obszarze zainteresowania radnych znalazły się dwie ulice - 17 Marca i Pstrowskiego. Pierwsza kojarzy się z "wyzwoleniem" czy "zdobyciem" Malborka przez Armię Czerwoną z rąk hitlerowskich Niemiec. Teraz ma się jednak kojarzyć z Konstytucją marcową z 1921 roku, bo tak malborscy radni uzasadnili uchwałę, w której pozostawili nazwę 17 Marca.
Dodajmy, że w proponowanym porządku obrad znalazła się też druga propozycja - zamiana nazwy ul. 17 Marca na ulicę "Jana Długosza" - ale ten projekt uchwały ostatecznie został zdjęty z porządku obrad.
Inaczej wyglądała sytuacja ulicy Wincentego Pstrowskiego. Nazwisko przodownika pracy znajdowało się na "czarnej liście" ulic propagujących komunizm, stworzonej przez Instytut Pamięci Narodowej, i musiała zostać zmieniona.
Pierwotnie pojawiły się trzy propozycje nazwy, które miały zastąpić Pstrowskiego: Harcerska, Joannitów i Powstańców Warszawskich. Ostatecznie została w porządku obrad Rady Miasta tylko jedna z nich - Harcerska. Doszła też jednak całkiem nowa propozycja - nazwa Władysława Łokietka. I to właśnie król Polski będzie teraz patronował fragmentowi Czwartaków.
Więcej o procedurze zmian nazw ulic przeczytasz w kolejnym wydaniu (1 września) "Dziennika Malborskiego"
----
Zobacz też:
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?