Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Wyrok w sprawie transparentu na budynku w Nowym Stawie

Radosław Konczyński
Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że treści na banerze w Nowym Stawie godziły w dobre imię Józefa Michalewicza, prezesa spółdzielni Samopomoc Chłopska i wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej.

Sporny baner zawisnął na domu przy ulicy Obrońców Westerplatte w Nowym Stawie w marcu ubiegłego roku. Mieszkaniec, który go wywiesił, tłumaczył wówczas, że chce w ten sposób zmusić tamtejszą Gminną Spółdzielnię Samopomoc Chłopska (mającą w tym budynku piekarnię), by wreszcie zaczęła płacić czynsz, a zwłaszcza chodziło o jeden z jego składników, czyli fundusz remontowy. Dom od dawna nie był bowiem remontowany (chodzi o czas przed pojawieniem się banera).

Przeczytaj także: Nowy Staw. Transparent z "dedykacją" dla radnego-prezesa

Józef Michalewicz, prezes GS SCh i wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, którego nazwisko pojawiło się na transparencie, założył sprawę jego autorowi w Wydziale Cywilnym Sądu Okręgowego w Gdańsku. Wyrok zapadł we wrześniu ub. roku, a niedawno dostarczył go nam sam zainteresowany.

Sąd uznał, że treść banera godzi w dobra osobiste powoda, a w szczególności jego dobre imię i cześć. "Nic bowiem nie usprawiedliwia przedstawiania publicznie nieprawdziwych informacji na temat kogokolwiek, nawet w odniesieniu do osoby publicznej. (...) Faktem jest, że wspomniana spółdzielnia ma zaległości finansowe wobec zarządcy nieruchomości, jednak sięgają one 2 miesięcy (a nie, jak twierdzi pozwany, ponad roku), o czym świadczy pismo prezesa zarządu ADM Sp. z o.o." - pisał sąd w uzasadnieniu do wyroku z września ub.r.

Sąd nakazał pozwanemu zapłatę 5 tys. zł na Polski Czerwony Krzyż, zwrot kosztów sądowych na rzecz powoda w wysokości w sumie 977 zł i opublikowanie przeprosin na łamach "Dziennika Malborskiego".

Autor transparentu nie zgadza się, że zadłużenie wynosiło tylko 2 miesiące. Jego zdaniem, w samym momencie zawieszenia banera było dłuższe. Józef Michalewicz twierdzi natomiast, że w tamtym okresie ADM [wyznaczona na zarządcę - red.] zalegała spółdzielni 1200 zł za wygraną sprawę sądową i "po odjęciu tej kwoty zaległość GS wynosiłaby tak jak za jeden czy dwa miesiące".

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto