Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Gdzie jest burmistrz?" [AKTUALIZACJA]. Nieobecność Marka Charzewskiego wywołała konsternację wśród radnych

Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
To była pracowita sesja Rady Miasta, ale też dla części radnych... zagadkowa. Co pewien czas dopytywali się, gdzie "zniknął" burmistrz Marek Charzewski, który wyszedł w trakcie posiedzenia samorządu i był nieobecny przez ponad półtorej godziny. Pojawiły się zastrzeżenia dotyczące niepoważnego traktowanie radnych.

Porządek obrad czwartkowej sesji (22 marca) był napięty, do podjęcia prawie 30 uchwał, oprócz tego jeszcze sporo innych punktów. Jedną z najważniejszych decyzji byłozaciągnięcie kredytu na kwotę 17 mln 580 tys. zł na pokrycie deficytu (związanego z tegorocznymi inwestycjami) i spłatę kredytów z lat wcześniejszych. Można jednak było odnieść wrażenie, że te sprawy zeszły na dalszy plan. Posiedzenie w pewnym momencie zostało zdominowane przez jedno pytanie: „Gdzie jest burmistrz?”

Radnym brakowało burmistrza...

Marek Charzewski uczestniczył w sesji od początku. Był przy podjęciu uchwały kredytowej i dziękował radnym za rozsądek, gdy ją przegłosowali. Kolejnym punktem była uchwała o zmianach w budżecie na 2018 rok, ale przed jej podjęciem została ogłoszona przerwa. Około 14.20 obrady zostały wznowione, jednak po przerwie burmistrz się nie pojawił. Gdy wrócił, tłumaczył, że uczestniczył w otwarciu turnieju piłki nożnej Krajowej Spółki Cukrowej. Ale po kolei.

- Informuję państwa, że pan burmistrz, ponoć tak mówił pan zastępca, nie może uczestniczyć w dalszej części sesji – powiadomił po przerwie Arkadiusz Mroczkowski, przewodniczący Rady Miasta.

- Nie w dalszej części, tylko w tej chwili musiał wyjechać i wróci na sesję, będzie spokojnie odpowiadał na interpelacje – tłumaczył wiceburmistrz Jan Tadeusz Wilk.

- Ja się zapytam o kwestię odpowiedzialności. Co się takiego stało, że burmistrz raptem musiał opuścić sesję? Coś się nagłego stało, ważniejszego, może źle się poczuł? - dopytywał jednak chwilę później radny Tomasz Klonowski.
Wiceburmistrz Wilk: - Burmistrz musiał na kilkanaście minut z ważnych powodów opuścić sesję, za co przeprasza, będzie w dalszej części.

Minuty mijały. Przy kolejnym punkcie, ustalaniu okręgów wyborczych, do sprawy wróciła Agnieszka Grzegorzewska.
- Brakuje mi i radnym pana burmistrza. Nie rozumiem, dlaczego osoba, która jest wnioskodawcą, jest nieobecna na sesji. Kilkanaście minut minęło, wnioskuję, żeby zrobić przerwę i poczekać na pana burmistrza – proponowała radna Grzegorzewska.

"Burmistrz nie ma obowiązku być na sesji"

Sesja jednak była kontynuowana. Około pół godziny później, po kolejnej przerwie i przy okazji uchwały dotyczącej budowy domu socjalnego, ponownie radna Grzegorzewska upomniała się o obecność burmistrza oraz wiceburmistrza. Jan Tadeusz Wilk nie dotarł po przerwie.

Przewodniczący Arkadiusz Mroczkowski: - Pani sekretarz, pani jest tutaj szefową, więc bardzo bym prosił, żeby burmistrz natychmiast zjawił się, bo radni chcą po prostu zadawać pytania w bardzo ważnej sprawie. (Pod koniec sesji, przy okazji wolnych wniosków, radny Kazimierz Pietkiewicz zwrócił uwagę, że przewodniczący nie powinien w ten sposób zwracać się do sekretarz miasta i używać takich sformułowań wobec burmistrza.)

- Burmistrz chce, żebyśmy traktowali go poważnie, to niech traktuje poważnie naszych wyborców i nas, radnych. Przecież nie można opuszczać sesji. My nie wiemy, gdzie jest burmistrz ani jeden, ani drugi. Może coś się stało, my się martwimy o burmistrza, ale też jest ważne, dlaczego nie możemy zadawać pytań. To jest organ wykonawczy, wnioskodawca wielu uchwał. Dla mnie to jest niezrozumiałe – mówił z kolei radny Paweł Dziwosz.

Arkadiusz Mroczkowski: - Panie i panowie radni, zastanawiam się, jeżeli tak długo będziemy czekać na burmistrza, to przerwę sesję, jutro spotkamy się i będziemy procedować dalej. Taka ważna sprawa, nie ma pana burmistrza. Czekamy.

W obronę wziął burmistrzów radny Dariusz Kowalczyk.

- Ja nie wiem, czy burmistrz ma obowiązek być na sesji i takie zachowanie pana przewodniczącego, żeby natychmiast zawołać pana burmistrza, to chyba trochę nie na miejscu, a myślę, że odpowiednie służby, które podlegają panom burmistrzom, są w stanie wytłumaczyć wątpliwości radnym, myślę, że nie ma powodu przerywania i czekania na burmistrzów, bo burmistrz nie ma obowiązku być na sesji Rady Miasta, ale ma też inne obowiązki, które musi spełniać – mówił radny Kowalczyk.

Arkadiusz Mroczkowski: - Szanujemy stanowisko burmistrza, ale obiecał, nagle uciekł, przepraszam, był, nie ma, znika.
Jan Tadeusz Wilk: – Jeszcze raz bardzo przepraszam. Nie możemy zamknąć urzędu, bo się przedłuża sesja. Trzeba podekretować dokumenty, zrobić przelewy i dlatego wykonywałem te czynności. Pan burmistrz będzie o 15.30.

Gdy minęła 15.30, o obecność burmistrza tym razem upomniał się radny Dziwosz: - Miał być burmistrz, ale go nie ma, dlatego pytam zastępco pana burmistrza, gdzie jest burmistrz?

Wiceburmistrz Wilk: - Na drażniące pana pytanie odpowiem tak: na sesji Rady Miasta reprezentowany jest organ w postaci zastępcy. Jak pan ma wątpliwości, siedzi tu pani mecenas, ona to wytłumaczy. Natomiast organ też czasem nie bywa, bo wykonuje inne ważne obowiązki, w tym momencie burmistrz wypełnia, zapewniam, takie obowiązki, do których jest powołany. I będzie niezwłoczne, jak skończy, ale będzie, proszę się nie niepokoić.

Tomasz Klonowski: - Ja naprawdę się niepokoję, co się stało z naszym panem burmistrzem. Chciałbym zauważyć, że najpierw mówiliśmy o kilkunastu minutach, później o dwóch godzinach bodajże, później o 15.30. Jeśli mamy się szanować i szanować organ, tak jak pan wspomniał, to bądźmy poważni.

Wiceburmistrz Wilk: - Spuszczam kurtynę na te pytania. Pan burmistrz zapewnił, że do interpelacji będzie.
Z kolei Edward Orzęcki odesłał „radnych, bo bardzo się niepokoją”, do paragrafu 21 pkt 3 statutu miasta. Wcześniej mówił o tym radny Kowalczyk - burmistrz nie musi być obecny na sesji.

Burmistrz Marek Charzewski wrócił przed interpelacjami – o godz. 15.58, przy uchwale o przystąpieniu do programu „Czyste powietrze”.

- Na początek wyjaśnię swoją nieobecność, bardzo przepraszam. W dniu dzisiejszym w Malborku odbywa się turniej piłkarski, który zorganizowała Krajowa Spółka Cukrowa. Osiem cukrowni z całej Polski przyjechało. Pan dyrektor Kaźmierczak bardzo prosił, abym był na tym otwarciu Sądziłem, że uda mi się dotrwać do końca uchwały dotyczącej kredytu, wtedy przeprosić państwa radnych i wyjść na to spotkanie, no niestety została ogłoszona przerwa i stąd musiałem wybiec, że tak powiem, w międzyczasie, za co bardzo serdecznie przepraszam.

Całą sesję Rady Miasta można obejrzeć **TUTAJ**.

Komentarze po sesji

Zaraz po posiedzeniu samorządu poprosiliśmy o komentarz radnych Tomasza Klonowskiego i Pawła Dziwosza.
- My się po prostu niepokoiliśmy o pana burmistrza. Natomiast jeżeli pan burmistrz woli uczestniczyć w eventach, chociaż ja bardzo lubię piłkę nożną, to może rzeczywiście powinien skupić się tylko na pełnieniu funkcji reprezentacyjnej - powiedział nam Tomasz Klonowski.

Część radnych, z którymi rozmawialiśmy, a także mieszkańcy, którzy oglądali sesję w internecie, zwrócili uwagę na sposób wysławiania się burmistrza w pierwszej części sesji, w której uczestniczył.

- Ja też odniosłem wrażenie, że burmistrz był jakiś nieswój. W pewnym momencie zmartwiłem się o stan jego zdrowia. Nie chcę niczego tutaj insynuować. Mieszkańcy mogą zapoznać się z nagraniami z sesji, porównać zachowanie burmistrza chwilę przed wyjściem z sesji i po tym, jak wrócił na salę obrad, i mogą sami wyciągnąć wnioski. W całej tej sprawie istotny też jest fakt, że wypadałoby, aby burmistrz był na sesji w momencie, gdy są podejmowane ważne decyzje dla miasta i mieszkańców. Mieliśmy dużo pytań do pana Charzewskiego, gdyż poruszane sprawy były dużej wagi. On w tym czasie przebywał na turnieju piłkarskim, a mógł przecież na imprezę sportową oddelegować swojego zastępcę, a z nami obradować na sesji - powiedział nam Paweł Dziwosz.

Opinia przewodniczącego Rady Miasta

O zdanie w sprawie nieobecności burmistrza zapytaliśmy też - już w piątek - przewodniczącego rady Arkadiusza Mroczkowskiego.

- Uważam, że każdy mieszkaniec naszego miasta powinien sobie sam wyrobić opinię o zaistniałej sytuacji na ostatniej sesji Rady Miasta. Materiał jest zamieszczony w internecie, np. na portalu TV Malbork i wielu innych. Ogłoszenie przerwy w sesji w dość wyjątkowej sytuacji, kiedy to zachowanie burmistrza wydawało się nie tylko w mojej opinii dziwne, miało na celu uspokojenie emocji i danie czasu burmistrzowi na powrót do merytorycznej dyskusji. Niestety, po przerwie ku mojemu ogromnemu zdziwieniu burmistrz nie powrócił na salę obrad, na której podejmowano bardzo istotne decyzje o funkcjonowaniu miasta - przekonuje Arkadiusz Mroczkowski, przewodniczący Rady Miasta Malborka. - Wątpliwości co do dyspozycji pana burmistrza Marka Charzewskiego wyrażało wielu radnych oraz osoby obecne na sali obrad. Niestety, nieobecność pana burmistrza oraz mgliste wyjaśnienia jego zastępcy tylko te wątpliwości potęgują.

Burmistrz też komentuje

Marek Charzewski w piątek powiedział nam, że podczas czwartkowej sesji sam zamierzał przekazać radnym informację o tym, iż będzie musiał opuścić ich na pewien czas. Przypomnijmy - uczynił to wiceburmistrz.

- Myślałem, że zdążę to zrobić po punkcie dotyczącym uchwały o zmianie w budżecie, ale ni z tego, ni z owego ogłoszono przerwę - mówi burmistrz Charzewski. - Ale myślę, że tu nie było problemu. Burmistrz musi się zajmować różnymi sprawami, dlatego ma wiceburmistrza i urzędników. Ustalając termin ogólnopolskiego turnieju, nikt nie przypuszczał, że w tym czasie będzie sesja Rady Miasta.

Marek Charzewski dodaje, że w przeszłości już mu się zdarzało wychodzić na chwilę z sesji przy podobnych okazjach.

- I wtedy nikomu to nie przeszkadzało, ale rozumiem, że jest rok wyborczy, który ma swoje prawa, i niezależnie, co zrobię, będzie źle, bo to jest polityka - mówi Marek Charzewski.

Burmistrz o komentarzach pod jego adresem na temat sposobu wysławiania się: - Takich insynuacji nawet nie będę komentował.

Obchody 17 marca 2018 w Malborku. Zobacz przemówienie burmistrza Malborka na Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto