Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejne oszustwo "na pracownika banku" w Malborku. Ofiara dodatkowo zaciągnęła kredyt, ale udało się go anulować

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Policja apeluje o ostrożność w kontaktach telefonicznych, zwłaszcza gdy osoba po drugiej stronie słuchawki chce od nas pieniędzy.
Policja apeluje o ostrożność w kontaktach telefonicznych, zwłaszcza gdy osoba po drugiej stronie słuchawki chce od nas pieniędzy. 123rf
Prawie 60 tys. zł stracił mieszkaniec Malborka, który dał się oszukać przestępcom działającym metodą „na pracownika banku”. - 45-latek zaufał fałszywym pracownikom banku, żeby „uratować” swoje pieniądze – wyjaśnia malborska policja.

Mieszkaniec Malborka oszukany metodą "na pracownika banku"

Dopiero co informowaliśmy o całej serii oszustw różnymi metodami. Policja zawsze ostrzega, by być ostrożnym, bo przestępcy znów zadzwonią... Na nieszczęście jednego z mieszkańców Malborka potwierdziło się to w miniony poniedziałek (5 września).

- Do mężczyzny zadzwonił rzekomy pracownik banku. Męski głos poinformował 45-latka, że ktoś próbuje włamać się na jego konto i żeby „uratować” swoje oszczędności, musi zainstalować na komputerze aplikację ZOOM, dzięki której zostanie zablokowany dostęp przestępców do jego konta – informuje st. asp. Sylwia Kowalewska, oficer prasowy KPP Malbork.

Mężczyzna zgodnie z instrukcjami zainstalował aplikację i dokonał kilka przelewów na łączną kwotę prawie 60 tys. zł na wskazane dane.

„Pracownik banku” namówił również swojego rozmówcę na złożenie wniosku o kredyt w wysokości 85 tys. złotych. W sprawie przyznania kredytu miał się skontaktować z wnioskodawcą następnego dnia. Kiedy kolejnego dnia, 5 września, nikt z banku do 45-latka nie zadzwonił, udał się osobiście do placówki, gdzie dowiedział się, że został oszukany. Na szczęście prawdziwym pracownikom banku udało się anulować zaciągnięty kredyt – relacjonuje st. asp. Sylwia Kowalewska.

To kolejne oszustwo w Malborku w ostatnim czasie

Dopiero co metodą "na pracownika banku", ale w inny sposób, została oszukana 48-letnia mieszkanka Malborka. 17 sierpnia najpierw zadzwoniła do niej kobieta podająca się za pracownika banku, informując, że ktoś wziął na jej dane kredyt. Kilka minut później zatelefonował oszust podający się za policjanta i poinformował, że prowadzi śledztwo w sprawie wycieku jej danych osobowych. Przekonana przez oszusta, poszła do banku i zgodnie ze wskazówkami wykonała przelew na wskazane „konto techniczne”, gdzie pieniądze miały być bezpieczne. Straciła 61 tys. złotych.

CZYTAJ TEŻ: 22-latek zatrzymany w Gdańsku w sprawie oszustwa "na policjanta" dokonanego w Malborku.

Policja przypomina, że ani pracownicy banku, ani policjanci nie informują telefonicznie o przestępstwie, którego ofiarą miał być rozmówca, oraz o prowadzonych sprawach. Każdy taki przypadek jest próbą oszustwa.

- Pracownicy banku i policjanci nigdy nie żądają wypłacenia pieniędzy oraz przekazywania telefonicznie żadnych wrażliwych danych. W przypadku kiedy odbierzemy telefon z taką informacją, powinniśmy się rozłączyć i natychmiast udać się od oddziału banku, żeby na miejscu wyjaśnić wszelkie wątpliwości, a w razie próby oszustwa powiadomić o tym policjantów. Nigdy przez telefon nie podajemy kwoty posiadanych w domu czy na rachunku bankowym pieniędzy, haseł i loginów umożliwiających dostęp do naszych oszczędności – przestrzega st. asp. Sylwia Kowalewska.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto