W ostatnich dniach liczba nowych zakażeń SARS-CoV-2 w województwie pomorskim regularnie przekraczała 300 przypadków, a w czwartek (15 października) wyniosła już 458. Tego dnia w powiecie malborskim jest mowa o 10 osobach, u których potwierdzono koronawirusa. Przypomnijmy też, że 14 października sanepid przekazał informację o śmierci 68-letniego pacjenta z naszego powiatu, który był zakażony, ale dodano, że miał choroby współistniejące.
Koronawirus a praca urzędów
- W naszym kraju i województwie mamy rekordy zakażeń i śmiertelności. To zaczyna nas niepokoić – mówi Stanisław Chabel, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego. - Dlatego apelujemy do samorządowców, żeby przeanalizowali procedury i zachęcali mieszkańców, by jednak zdalnie kontaktowali się z urzędami. I prosimy władze samorządów, by zastanowiły się, czy nie wrócić do pracy rotacyjnej w urzędach.
Właśnie taką informację mieszkańcom przekazały w środę (14 października) władze gminy Stare Pole. Tamtejszy urząd wraca do obsługi zdalnej. Można kontaktować się telefonicznie, mailowo, a także wrzucać korespondencję do skrzynki przy drzwiach Urzędu Gminy. Wcześniej burmistrz Malborka rekomendował, by tylko w wyjątkowych sytuacjach odwiedzać magistrat.
Zadaniem lokalnych władz i pracowników zarządzania kryzysowego jest na bieżąco śledzić sytuację i reagować.
Mamy wideokonferencje z wojewodą, na bieżąco jesteśmy w kontakcie z władzami samorządów i wszystkimi służbami. Muszę powiedzieć, że to jest dobra współpraca, a szczególnie chciałbym podziękować naszemu sanepidowi, którym ma bardzo dużo pracy w związku z prowadzeniem działań przeciwepidemicznych – dodaje Stanisław Chabel.
Sanepid w Malborku jak call center
W ostatnich dniach Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Malborku ponownie jeszcze bardziej zamieniła się w "call center". I tak już nim była, ale doszło jeszcze więcej pracy.
W przypadku każdej zakażonej osoby trzeba ustalić, z kim ona miała kontakt, a następnie wystawić decyzję o objęciu kwarantanną osób z kontaktu. To tylko jeden przykład: we wtorkowy wieczór (13 października) okazało się, że zakaził się jeden z pracowników Zespołu Szkół Katolickich w Malborku. Na kwarantannę trafiło ponad 300 osób z samej szkoły. Każda osoba to jedna decyzja. A trzeba dodać, że tego dnia było też sześć innych zakażeń – tzw. rozproszonych. Chodziło o osoby skierowane na wymaz przez lekarzy POZ.
- Martwimy się, że jest coraz więcej takich rozproszonych przypadków zakażeń, niezwiązanych z żadnym ogniskiem (czyli do zakażenia dochodzi np. w sklepie czy na ulicy, więc trudno potem ustalić osoby z kontaktu – red.). Powodem do zmartwienia jest też to, że młodzi się zarażają. Dlatego martwimy się o szkoły. Zwłaszcza że dyrektorzy obecnie nie mają prawa do samodzielnego wyboru trybu nauki, a wydaje się, że dzisiaj, przy wzroście liczby zakażeń, jest to konieczność, by dyrektor mógł sam decydować – mówi Stanisław Chabel.
Szef wydziału antykryzysowego w starostwie prosi mieszkańców, by przestrzegali prostych zasad, jak mycie i dezynfekcja dłoni, noszenie maseczek tam, gdzie to jest wymagane, zachowanie dystansu społecznego.
- Musimy zrobić kolejny krok w profilaktyce. Jeżeli sami nie będziemy mieli samodyscypliny, to przyczynimy się do rozprzestrzeniania choroby. Zwłaszcza że wchodzimy też w sezon grypowy, a w aptekach nie ma szczepionki. Ona jest niezbędna, namawiałbym do szczepienia, ale na razie szczepionki brak - dodaje Stanisław Chabel.
WARTO WIEDZIEĆ
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?