Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. W szpitalu musi powstać oddział do leczenia pacjentów z COVID-19. Oznacza to reorganizację i przeprowadzki

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
W malborskim szpitalu musi powstać oddział do leczenia pacjentów, którzy wymagają hospitalizacji po zakażeniu koronawirusem.

Jeśli w samym powiecie malborskim sytuacja epidemiczna jest (a przynajmniej taka była do 14 października) w miarę ustabilizowana, to liczba zakażeń i zachorowań na COVID-19 w skali województwa pomorskiego bardzo szybko rośnie. Dlatego wojewoda w poniedziałek (12 października) rozesłał do szpitali decyzje o konieczności zabezpieczenia miejsc do leczenia.

Prawie wszystkie szpitale otrzymały taką decyzję od wojewody. Dla nas została ona wydana na 18 łóżek do leczenia pacjentów covidowych, w tych 2 łóżek respiratorowych, z absurdalnie krótkim terminem wykonania do najbliższego piątku – mówi Paweł Chodyniak, prezes Powiatowego Centrum Zdrowia w Malborku.

Oddział covidowy w Malborku oznacza reorganizację pracy szpitala

Szef spółki należącej do samorządu powiatowego spodziewał się takiego rozwiązania. Przy obecnym tempie wzrostu zakażeń na Pomorzu to było w zasadzie nieuniknione.

- Będziemy się starali wykonać tę decyzję w takim zakresie, w jakim to możliwe. Ale odwołamy się, bo czas jest zbyt krótki. Wojewoda nie wskazuje, w jaki sposób mamy to zrobić, tylko oczekuje, że będzie wykonane, natomiast każdy szpital ma przecież swoją specyfikę – dodaje Paweł Chodyniak. - Koniec końców, pewnie większość placówek powiatowych w Polsce będzie musiała mieć takie oddziały. Ale my chcemy stworzyć warunki do leczenia pacjentów covidowych w sposób zapewniający jednocześnie maksymalne bezpieczeństwo dla pracowników i pozostałych pacjentów.

Kierownictwo PCZ już opracowało plan utworzenia oddziału covidowego. Teraz potrzebuje wspomnianego czasu, by wcielić wszystko w życie, a będzie się to wiązało z przeprowadzkami w ramach szpitala. Trwają np. poszukiwania miejsca dla ratownictwa medycznego, które ma zwolnić obecnie zajmowane pomieszczenia.

Większym problemem niż znalezienie miejsca jest brak kadry.

- 18 łóżek to bardzo duża liczba, wiąże się to praktycznie ze stworzeniem nowego oddziału. To oznacza, że inne oddziały będą musiały być zreorganizowane tak, by przesunąć część personelu do leczenia pacjentów z COVID. Oczywiście będziemy wnioskować do pana wojewody o wspomożenie nas kadrą i wydanie decyzji o skierowaniu do pracy u nas, ale to jest praktycznie niemożliwe, bo wiemy, jaka jest ogólnie sytuacja z niedoborami personelu – mówi Paweł Chodyniak.

Dla kogo nowy oddział covidowy w Malborku?

Przypomnijmy, że obecnie obowiązują dwie ścieżki postępowania w przypadku, gdy SARS-CoV-2 został już potwierdzony na podstawie wyników testów. Osoby, których stan zdrowia na to pozwala, obejmowane są tzw. izolacją domową - przebywają więc w swoim miejscu zamieszkania do momentu, aż w ich organizmie nie będzie śladu wirusa.

Drugi wariant to hospitalizacja. Ci, których stan jest zły, są transportowani do szpitala zakaźnego (także z izolacji domowej, gdy nastąpi pogorszenie). Jednak w najbliższym czasie tacy pacjenci będą kierowani do lecznic najbliżej miejsca zamieszkania. Nowy oddział w Powiatowym Centrum Zdrowia będzie więc służył mieszkańcom powiatu malborskiego, a w sytuacji, gdy tu będą wolne miejsca, a gdzie indziej będzie ich brakowało - wówczas także pacjentom z innych powiatów.

Szpital w Malborku. Covidowa izba przyjęć i nowe izolatki

Przypomnijmy, że 18 łóżek do leczenia to jedno, a zupełnie inną sprawą są tzw. łóżka obserwacyjne dla osób z podejrzeniem COVID, na które jeszcze wcześniej wojewoda wydał decyzję.

- To jest aktualne. Mamy zapewnić 10 miejsc do obserwacji z podejrzeniem COVID w szpitalu w Malborku. Obecnie mamy trzy izolatki na covidowej izbie przyjęć i właśnie rozpoczynamy jej rozbudowę o kolejne dwa. Pozostałe pięć planujemy w postaci izolatek na oddziałach, przy czym dwie stworzyliśmy już wcześniej – wyjaśnia Paweł Chodyniak.

Adaptacja miejsc do obserwacji wiąże się z kosztem ok. 300 tys. zł, a reorganizacja szpitala pod kątem utworzenia leczniczego oddziału covidowego może kosztować drugie tyle. Te pieniądze spółka musi znaleźć w swoim zakresie. O sfinansowanie zakupu specjalistycznego sprzętu (m.in. respiratory, rentgen przenośny, tomograf komputerowy, pompy infuzyjne) zamierza wystąpić do wojewody.

Malbork. Szpital będzie miał punkt drive-thru na swoje potrz...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto