"Król Artur" pomoże rozwijać piłkę ręczną w Malborku? Trwają rozmowy

Sprawa systemowego szkolenia młodych szczypiornistów w Malborku dla SPR Pomezania powraca tym razem za sprawą Artura Siódmiaka, byłego reprezentanta Polski, który po zakończeniu kariery założył Fundację Akademia Sportu i przy wsparciu Ministerstwa Sportu i Turystyki realizuje „Projekt Narodowy - Akademia Małych Mistrzów”. Głównym celem jest popularyzacja piłki ręcznej wśród dzieci. Treningi prowadzone są w dwóch grupach wiekowych - dla klas 0-III oraz IV-VI przez wykwalifikowanych trenerów.

Akademia działa już w całej Polsce, w tym na Pomorzu w Gdańsku i Kiełpinie. Teraz „król Artur” (boiskowy przydomek Siódmiaka) prowadzi rozmowy z władzami Malborka. W Urzędzie Miasta odbyło się niedawno spotkanie również z udziałem prezesa SPR Pomezania i dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2. Szkoła i klub już teraz współpracują. Przypomnijmy, że w „dwójce” istnieje klasa sportowa o profilu piłki ręcznej. Propozycja Artura Siódmiaka mogłaby przyśpieszyć rozwój szkolenia w tej dyscyplinie sportu.

- Rozważamy wejście we współpracy z fundacją w szkolenie najmłodszych dzieci z klas I-III. Trenowałyby w ramach akademii, żeby potem można było utworzyć sportową klasę czwartą - mówi Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Brzmi rzeczywiście ciekawie, bo zakładając, że będzie zainteresowanie treningami w akademii, w ten sposób można by zapewnić solidny system szkolenia. A docelowo dostarczyć dopływ wychowanków drużynie seniorów z Malborka, która obecnie - siłą rzeczy - jest oparta na zawodnikach z zewnątrz (m.in. Kwidzyna, Elbląga). Póki co, w SP 2 jest jedna klasa szczypiorniaka, której uczniowie są jednocześnie zawodnikami Pomezanii.

- Chcielibyśmy, żeby udało się to sfinalizować, bo jednak trudno namówić młodzież do uprawiania sportu, a akademia Artura Siódmiaka ma już trochę rozgłosu, ludzie o niej słyszeli. Tymi zajęciami, turniejami, spotkaniami można by bardziej zachęcić dzieci. Oczywiście byliby w to włączeni rodzice - mówi Waldemar Jastrzębski, prezes SPR Pomezania Malbork.

Zajęcia akademii odbywałyby się w trybie pozalekcyjnym. Po stronie miasta leżałoby zapewnienie hali, ale także opłacenie trenera czy zakup koszulek dla dzieci uczestniczących w treningach.

- Nie są to duże koszty. Szacujemy je na 20 tysięcy złotych rocznie - mówi Marek Charzewski. - Na razie są to rozmowy, ale myślę, że to ciekawa inicjatywa. Ona nie dotyczyłaby jednej szkoły, tylko wszystkich w mieście. Gdyby to weszło, to dopiero od nowego roku budżetowego, od stycznia. Najpierw zobaczymy, jaki będzie odzew od rodziców dzieci, bo trudno robić coś, jeśli nie ma zainteresowania. Dlatego „dwójka” ma przeprowadzić działania sondażowe także w innych szkołach.

Znany były szczypiornista, dziś 42-letni, w trakcie kariery sportowej grał na pozycji obrotowego. W reprezentacji Polski rozegrał 133 oficjalne mecze międzypaństwowe i rzucił w nich 102 bramki. Brał udział w igrzyskach w Pekinie (2008). Dwukrotnie z kadrą sięgnął po medale mistrzostw świata - srebrny w 2007 i brązowy w 2009 roku.