Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Handlujący na targowisku mają już dość młodzieży, która niszczy ich miejsca pracy

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
Jak twierdzą handlujący na Targowisku Miejskim w Malborku, stało się ono miejscem popołudniowych i wieczornych spotkań młodzieży. Mają już dość jej popisów i liczą na większą aktywność policji, zanim dojdzie do większych zniszczeń.

Chodzi m.in. o tę część Targowiska Miejskiego w Malborku, gdzie znajdują się boksy należące do miasta, a zarządzane przez Ośrodek Sportu i Rekreacji. Gdy we wtorkowy wieczór (21 października) ktoś rozpalił ognisko przy jednym ze sklepów, handlującym już wyczerpały się pokłady cierpliwości.

- Policja została wezwana, ale uznała, że to jest po prostu rozpalenie ogniska, a nie zniszczenie mienia. A gdyby ogień przeniósł się na boks? Moment i zaraz wszystko by spłonęło – mówi nam jeden z mężczyzn.

- To jest moje miejsce pracy i mój dorobek. Skąd ja mam wiedzieć, że następnym razem „palenie ogniska” nie skończy się tym, że stracę sklep? - dodaje jedna z handlujących.

Targowisko - miejsce spotkań młodzieży

Zdaniem prowadzących punkty handlowe, to nie jest sprawka "kogoś", tylko młodzieży gromadzącej się w tym miejscu od wielu miesięcy.
- Czy to jest młodzież? Myślę, że to są też dzieci w wieku szkolnym, ale ze szkoły podstawowej - słyszymy na miejscu. Rzeczywiście, twarz na zdjęciu trudno nazwać nastolatkiem.

Nikt by pewnie nie miał pretensji, gdyby nie skutki tego przesiadywania, widoczne dookoła. Sprzedawcy wypominają całą litanię spraw: podpalenie zagrody śmietnikowej, rozpalanie ognisk przy innych boksach, podpalenie drzewa.

Przesiadują bez maseczek. To chyba tak nie powinno być obecnie? Palą ogniska, biegają z nożami – słyszymy. - Niszczą boksy swoimi bazgrołami, dłubią tymi nożami na straganach, pocięli baner reklamowy. To wszystko potem trudno jest wyczyścić i naprawić. Z tym podpaleniem drzewa to była groźna sytuacja. Ono jest puste w środku, wystarczy popukać. Gdyby strażacy na czas nie ugasili, to może przewróciłoby się na boksy.

Policję mogłyby chociaż częściowo wyręczyć kamery monitoringu, które znajdują się na targowisku, ale bynajmniej nie działają odstraszająco. Bo po prostu nie wszystko widzą.

- Oni wybierają takie miejsca, żeby nie było ich widać – mówią handlujący. - Chowają się też przed policją, a policja tylko przejedzie dookoła.

- Boję się tych wyrostków i mam nadzieję, że policja zrobi tu porządek. Częstsze kontrole na pewno by pomogły. Ale skuteczne kontrole, a nie pouczenia i pogrożenie palcem. Skoro żadne tłumaczenia nie trafiają, policja powinna kierować wnioski do sądu rodzinnego, to może wtedy rodzice się zainteresują, co robią ich pociechy.

Policja będzie częściej tu zaglądała?

Temat jest oczywiście znany zarządcy targowiska.

- Mamy tam lekki problem. Wielokrotnie zgłaszaliśmy do Straży Miejskiej i policji. W środę też skierowałem pismo do komendanta powiatowego policji z prośbą, żeby zwrócili na to uwagę i skierowali więcej patroli. Na ul. Kościuszki nie trzeba tylu policjantów, bardziej przydaliby się tutaj, zwłaszcza że ostatnio zaczynają już palić ogniska – mówi Piotr Sadowski, dyrektor OSiR w Malborku.

Jest nadzieja, że prośby zostaną wysłuchane.

- Policjanci mają te zadania wpisane w ramach codziennych służb. Ale oczywiście po tych ostatnich sygnałach zostało przekazane naczelnikom, żeby dodatkowo zadaniowali policjantów i zwiększyli kontrole. Także pod tym kątem, by legitymować gromadzącą się młodzież, ale też wyciągać konsekwencje karne, gdy będzie to uzasadnione – mówi asp. Sylwia Kowalewska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Malborku.

Jak się okazuje, problem nie ma granic… własnościowych. Od policji słyszymy, że na gromadzących się wyrostków, niszczących jego mienie, skarżył się też administrator prywatnego targowiska.

Malbork. Na miejskim targowisku znów toczy się życie [ZDJĘCI...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto