Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Koszenie trawników w mieście idzie zbyt wolno? Tak uważa mieszkaniec i przysyła zdjęcia z parku, gdzie trawa wyrosła po pas

Anna Szade
Anna Szade
Wysokie trawy w Malborku jednym się podobają, bo to globalny trend, który jest ukłonem w stronę natury. Ale są i tacy, którzy uważają, że to dowód niedbalstwa magistratu. Zapytaliśmy urzędników, jak jest z tym koszeniem.

W długi weekend wielu mieszkańców Malborka wybrało się do parku. To staje się ulubione miejsce spacerów, ale też wycieczek rowerowych czy rodzinnych pikników. Wiadomo, zieleń koi wszystkie zmysły. Jednak jej nadmiar nie wszystkim się podoba.

Dostaliśmy kilka zdjęć od jednego z Czytelników, który wytyka porośnięte wysoką trawą tereny parkowe.
Dlatego aż prosi się, by zapytać, czy w najbliższym czasie dojdzie do koszenia trawy?

Koszenie Parku Miejskiego planowane jest w terminie od 14 czerwca. Wykaszanie pasa zieleni biegnącego wzdłuż ulicy Parkowej oraz terenu, na którym zlokalizowane są trybuny, tj. obszar wałów von Plauena do cieku wodnego, planowane jest od 8 czerwca. Pozostała część wałów von Plauena pielęgnowana jest przez Muzeum Zamkowe w Malborku – informuje Katarzyna Elwartowska, inspektor ds. utrzymania zieleni miejskiej w Urzędzie Miasta Malborka.

Ale ważna jest też zasada, na jakiej odbywa się koszenie traw w mieście. Okazuje się, że sporo zależy od samej przyrody, a nie widzimisię kosiarzy.
- Wykaszanie obszarów zielonych naszego miasta odbywa się według ustalonego harmonogramu, który zawiera podział na strefy uwzględniające krotność koszenia danej połaci. Początek i koniec okresu koszenia, jak i częstotliwość wykaszania, uzależniona jest od przebiegu procesu wegetacji. Pierwsza faza tegorocznej wiosny była chłodna. Wahania temperatury powietrza, które występowały w ciągu dnia, miały istotny wpływ na roślinność, która do przełomu kwietnia i maja utrzymywała się „w pąku” – tłumaczy Katarzyna Elwartowska.

To dotyczy również innych zarządców zieleni. Na przykład dopiero kilka dni temu wykoszone zostały tereny, którymi zarządza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, bo są położone w sąsiedztwie krajowej „22”.
W Malborku pierwsze kosiarki też poszły w ruch późno.

Koszenie w tym roku rozpoczęliśmy z początkiem maja, a konkretne daty wykaszania ustalane są na bieżąco – wyjaśnia Katarzyna Elwartowska.

Zapytaliśmy też burmistrza, czy planuje ustawić tabliczki informacyjne w tych częściach miasta, gdzie trawniki mają być świadomie koszone rzadziej. I nie z oszczędności, ale by pozwolić rozwinąć się kwiatom, które z kolei są życiodajne dla owadów. Taki krótki komunikat „Tu nie kosimy dla bioróżnorodności” to dodatkowa lekcja przyrody dla mieszkańców.
Być może część z nich odpuściłaby krytykę, że w mieście brudno, że zaniedbane, że nawet trawniki nie są regularnie strzyżone.

Nie planowaliśmy takiego oznakowania. Ale go nie wykluczamy. Przemyślimy temat – usłyszeliśmy w odpowiedzi od burmistrza Marka Charzewskiego.

Te same informacje mogłyby stanąć także przy kwietnych łąkach, które w tym roku zostały założone od podstaw w 10 różnych miejscach.

Malbork. Łąki kwietne już rosną. W 10 lokalizacjach będą pac...

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto