Marek Dyjak, 44-letni piosenkarz i kompozytor, sam siebie nazywa skromnie barowym grajkiem, ale Elżbieta Zapendowska, jedna z najbardziej znanych krytyków muzycznych, uważa go za "najbardziej prawdziwy głos na polskim rynku muzycznym".
- Skończył zawodówkę i zdobył papiery hydraulika. Wystarczyło kilka rzeczy, by życie było pełne i szczęśliwe - robotnicze życie, żona robotnicza, robotnicza klitka w bloku. Zwykłe, proste życie, bez dłubania w niuansach duszy i serca. Chciał więcej - można przeczytać w nocie biograficznej na jego oficjalnej stronie internetowej.
Miał różne momenty w życiu, ale wyszedł na prostą. Z kolei jego twórczość wymyka się tzw. mainstreamowi, chociaż nie brakowało okazji, by do niego wskoczyć.
- Dyjak jest jak prawdziwy buntownik, co to rzuca się głową naprzód, a dopiero potem podlicza bilans zysków i strat. Takie są też jego koncerty - zero taryfy ulgowej, śpiewa to, co czuje i myśli, nawet jeśli taki ekshibicjonizm sporo go kosztuje - czytamy w opisie o artyście.
Ma za sobą wiele koncertów w całym kraju. Na co dzień występuje z trębaczem Jerzym Małkiem, pianistą Markiem Tarnowskim, kontrabasistą Michałem Jarosem oraz perkusistą Arkiem Skolikiem, ale gra też sam. W Malborku wystąpi 26 października o godz. 18.30 w zamkowym Karwanie. Bilety w cenie 30 złotych są do nabycia w kasach Malborskiego Centrum Kultury i Edukacji (Szpital Jerozolimski, Szkoła Łacińska).
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?