Śledztwo trwało ponad 7 miesięcy, ale jak wyjaśnia prokuratura, akt oskarżenia powstałby wcześniej. Postępowanie wydłużyło się w wyniku odwołań, które obrońca składał na kolejne przedłużenia aresztu tymczasowego. Ostatecznie we wtorek do Sądu Okręgowego w Gdańsku został wysłany z malborskiej prokuratury akt oskarżenia.
Malbork. Mąż podpalił żonę. Kobieta zmarła
Mężczyzna będzie odpowiadał za przestępstwo z artykułu 148 KK, czyli za zabójstwo. Zgodnie z Kodeksem Karnym, "kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności". W tego typu sprawach rozstrzygają sądy okręgowe, dlatego akta trafiły do Gdańska.
Kobieta zmarła w męczarniach, po kilkunastu dniach od zdarzenia, w szpitalu specjalistycznym w Gryficach. Mąż zeznał w prokuraturze, że przez pomyłkę oblał ją benzyną, bo pomylił butelki, a chciał sięgnąć po wodę. Prokurator nie dał wiary tym wyjaśnieniom. W aktach sprawy znalazły się m.in. zeznania sąsiadów, którzy opowiedzieli, że z mieszkania najpierw docierały odgłosy awantury i nagle na korytarz wybiegła kobieta stojąca w płomieniach.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?