Zaraz po urodzeniu u Kornelii zdiagnozowano krwiaka na kości ciemieniowej. Na szczęście - jak informują rodzice -szybko się wchłonął. Wtedy odetchnęli więc z ulgą i po kilku dniach naświetlań mogli zabrać córkę do domu. Niestety, po czterech miesiącach zaczęły się problemy.
- Kornelia nie potrafiła utrzymywać przedmiotów. Zabawki, które chwytała, wypadały jej z rączek. Położona na brzuszku ledwo unosiła główkę. Kiedy chcieliśmy nawiązać z nią kontakt wzrokowy, jej oczka uciekały w drugą stronę – tak, jakby wcale nas tam nie było, jakbyśmy nie stali nad jej łóżeczkiem i nie czekali na to, aż w końcu na nas spojrzy. Kornelia rozwijała się inaczej niż inne dzieci. Dostaliśmy skierowanie do okulisty i neurologa. Mieliśmy jeszcze nadzieję, że lekarze znów nas uspokoją - relacjonują rodzice dziewczynki.
U Kornelki stwierdzono jednak wadę mózgu - agenezję ciała modzelowatego, małogłowie, niedowidzenie oraz opóźnienie psychoruchowe. Najgorsze, że praktycznie od razu rozpoczęta rehabilitacja nie przynosiła efektów, dziewczynka nie siedzi, nie chodził i nie mówi.
- Dzięki pomocy cudownych ludzi, którzy postanowili nam pomóc, pojechaliśmy na badania genetyczne. Nigdy nie zapomnimy tego, co dla nas zrobiliście. Niestety – nie ustalono genetycznej przyczyny stanu zdrowia naszej córeczki. Kornelia została natomiast zakwalifikowana do przeszczepu komórek macierzystych – terapii, która pomoże odzyskać sprawność - wyjaśniają rodzice.
Koszt przerasta ich możliwości finansowe. Każdy, kto chciałby pomóc, może to zrobić poprzez stronę Siepomaga.pl - TUTAJ.
- Codziennie zadajemy sobie pytanie o to, co jeszcze możemy zrobić dla Kornelii. Odkąd wiemy, że jest szansa na sprawność dla naszego dziecka, nie myślimy o niczym innym. Chcemy z całych sił walczyć o jej przyszłość, o to, by kiedyś mogła normalnie funkcjonować – sprawna i niezależna od innych. Nie zostawiajcie nas w tej walce - proszą rodzice.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?