Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Śmieci przybywa, mieszkańców ubywa, więc rosną koszty opróżniania pojemników. Tak wynika z oficjalnego raportu Urzędu Miasta

Anna Szade
Anna Szade
Radosław Konczyński
W środę (5 maja 2021 r.) Urząd Miasta opublikował raport dotyczący śmieci zebranych od mieszkańców w ubiegłym roku. Co mówią te dane? Wciąż duża część malborczyków nie płaci za odbiór odpadów. Za to ci, którzy wywiązują się z obowiązków, są mistrzami segregacji.

„Analiza stanu gospodarki odpadami komunalnymi na terenie miasta Malborka za rok 2020” to obowiązkowy dokument. Sporządzanie tego corocznego sprawozdania wynika z ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. W środę (5 maja) dokument został umieszczony w internetowym Biuletynie Informacji Publicznej.

Wywóz śmieci sporo kosztuje. Ile wydano na to w 2020 r.?

Jak wynika z przedstawionego przez władze raportu, przez 12 miesięcy za wszystko, co związane jest odpadami komunalnymi, kosztowało miasto 9 297 628,78 zł. Składają się na to dwie główne pozycje: opróżnianie pojemników na osiedlach i transport śmieci do Tczewa przez wyłoniony w przetargu Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej oraz zapłata za ich zagospodarowanie przez tczewski Zakład Utylizacji Odpadów Stałych.

I pojawia się problem, bo wpływy od malborczyków, którzy płacą za te usługi są mniejsze niż wydatki „głównie ze względu na ilość odebranych odpadów, cen świadczonych usług (odbiór i zagospodarowanie) oraz niższą niż zakładano liczbę mieszkańców deklarujących zamieszkanie i wytwarzanie odpadów komunalnych”, jak czytamy w dokumencie.

Zabrakło dokładnie 1 463 823,03 zł, czyli 3,92 zł „na głowę” każdego, kto rachunki za śmieci płaci. W ubiegłym roku te brakujące pieniądze uzupełnione zostały z miejskiej kasy, czyli z pieniędzy wszystkich podatników.

Mniej mieszkańców, więcej śmieci, lepsza segregacja

W ubiegłym roku opłatę śmieciową regulowało nieco ponad 31 tys. osób, choć w mieście zameldowanych było blisko 37 tys. mieszkańców.
- Porównując liczbę osób zameldowanych i osób faktycznie zamieszkujących stwierdzamy, że jest to różnica około 14,76 proc. - czytamy w raporcie Urzędu Miasta.

Za to góra odpadów przypadająca na jednego mieszkańca to 396 kg, podczas gdy średnia na Pomorzu to 372 kg. Ale ten niechlubny malborski wynik to prawdopodobnie właśnie efekt tego, że niektórzy wyrzucają worki z odpadkami do śmietnika, jednak unikają płacenia.

Wśród tych nie najlepszych wiadomości jest też dobra: malborczycy radzą sobie z selektywną zbiórką odpadów. Tak wynika z oficjalnego ubiegłorocznego zestawienia. Oto szczegóły:

  • osiągnięty poziom recyklingu i przygotowania do ponownego użycia wynosił 55,56 proc., a wymagany poziom to 40 proc.;
  • osiągnięty poziom recyklingu, przygotowania do ponownego użycia i odzysku innymi metodami, odpadów budowlanych i rozbiórkowych innych niż niebezpieczne wynosił 93,33 proc., a wymagany poziom to 60 proc.;
  • osiągnięty poziom ograniczenia masy odpadów komunalnych ulegających biodegradacji przekazywanych do składowania wynosił 24,63 proc., a dopuszczalny poziom to 40 proc.

Zdaniem autorów raportu jest to pozytywne zjawisko „z perspektywą na jeszcze większe ilości zbiórki wysegregowanych odpadów komunalnych”.

Malbork. Kwiaty w mieście tak spodobały się mieszkańcom, że ...

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto