Na główny stadion okiem lekkoatlety, dla którego każdy detal się liczy, spojrzał przedstawiciel Komisji Obiektów i Urządzeń PZLA. Na koniec stwierdził m.in. to, co „na oko” wie każdy malborski biegacz: miejscami jest nierówno.
- Nawierzchnia bieżni i rozbiegów ze względu na występujące bardzo liczne nierówności, zaniżenia i zastoiny wody nie nadaje się do przeprowadzenia zawodów. Zaleca się zaplanowanie wykonania jej wymiany - napisał w raporcie z oględzin stadionu przeprowadzonych w sierpniu 2021 roku Robert Sienkiewicz z Komisji Obiektów i Urządzeń PZLA.
Następstwem wniosków pokontrolnych jest stanowisko tej komisji PZLA, która „mając na uwadze stan techniczny stadionu, a także bezpieczeństwo startujących i trenujących zawodników, nie wyraża zgody na dalsze przedłużenie Świadectwa PZLA”.
Komisja wyraża nadzieję, że dla stadionu w Malborku zostanie przygotowany plan remontu stadionu wg projektu uzgodnionego z komisją, co zaowocuje kompleksową modernizacją areny lekkoatletycznej. Jednocześnie PZLA wesprze starania właściciela stadionu o dofinansowanie remontu z Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu – czytamy w stanowisku.
Z raportu wynika, że „szczególną uwagę należy poświęcić podłożu pod przyszłą nawierzchnią syntetyczną, by uniknąć obecnie występującego na stadionie zjawiska nierówności praktycznie na całym obszarze pokrytym nawierzchnią syntetyczną. Przy okazji prac modernizacyjnych należy wykonać infrastrukturę teletechniczną oraz wziąć pod uwagę montaż szczelinowego odwodnienia liniowego po wewnętrznej stronie bieżni okrężnej na całej jej długości.”
Budowa nowego boiska piłkarskiego i części lekkoatletycznej była pierwszym etapem modernizacji stadionu, kosztującym łącznie ok. 4 mln zł i zakończonym w 2011 r. Obiektem zarządza Ośrodek Sportu i Rekreacji. Dyrektor Piotr Sadowski zapewnia, że prace zostały wykonane zgodnie dokumentacją projektową. Odbiory techniczne nie zapowiadały późniejszych problemów. A te mogą wynikać z żuławskiego podłoża.
- Były wykonane badania geologiczne, nastąpiła wymiana gruntu na całym obiekcie, wywieziono setki ton. Wygląda na to, że w niektórych miejscach to nie wystarczyło. Moim zdaniem, są pofałdowania gruntu, ale punktowo, nie na całej powierzchni. Gdyby nawierzchnia była źle ułożona, te nierówności wyszłyby od razu. A przez trzy, cztery lata nic się nie działo – mówi Piotr Sadowski, dyrektor OSiR.
Zastosowana technologia też mogła mieć znaczenie. Nawierzchnia syntetyczna została ułożona na warstwie asfaltowej. Jeżeli grunt pracuje, to i asfalt. Pojawiają się wgłębienia i zastoiny.
Gdyby chcieć rozwiązać problem kompleksowo, trzeba by przygotować projekt modernizacji, ale to nie daje pewności, że na tym podłożu wystarczy. Musielibyśmy zastosować płytę betonową, która zachowuje się zupełnie inaczej – dodaje Piotr Sadowski.
A wtedy jest już mowa o zerwaniu obecnej nawierzchni i położeniu nowej, ale najlepiej na podbudowie betonowej. Czyli koszty rosną niebotycznie. Czy obecny włodarz, który dostał ten problem w „spadku”, widzi potrzebę naprawy usterek wskazanych przez PZLA? Nic - na tę chwilę - na to nie wskazuje.
- To nie jest tak, że stadion ma być zamknięty, tylko że nie możemy organizować zawodów rangi mistrzostw Polski. Bieżnia może być używana przez mieszkańców do celów rekreacyjnych. Na razie nie mamy środków na prace remontowe, nawet nie szacowaliśmy, jakie to mogą być koszty, ale na pewno duże - mówi Marek Charzewski, burmistrz Malborka.
Szef OSiR zapewnia, że doraźnie, na bieżąco bieżnia jest czyszczona. W tym tygodniu można było zobaczyć traktor, który ściągał wodę z nawierzchni. Ta usługa kosztowała ok. 15 tys. zł.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?