Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Szpital stał się frontem robót, żeby można było walczyć z COVID-19. Taki był 2020 rok w Powiatowym Centrum Zdrowia

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
Rok 2020 będzie na długo zapamiętany również w malborskim szpitalu. Kto jeszcze w marcu mógł przypuszczać, że kilka miesięcy później powstanie specjalny oddział dla pacjentów z COVID-19? To tylko przykład. Szeroko rozumiane wydatki na przygotowanie się do walki z koronawirusem wyniosły ok. 3 mln zł. Miniony rok podsumowujemy z Pawłem Chodyniakiem, prezesem Powiatowego Centrum Zdrowia, spółki należącej do samorządu powiatu malborskiego.

W pierwszych dniach marca na drzwiach wejściowych wszystkich szpitalnych budynków pojawiły się NFZ-owskie plakaty o częstym myciu lub odkażanie rąk. Obok nich wisiało pismo prezesa Powiatowego Centrum Zdrowia o wstrzymaniu odwiedzin na oddziałach. To był pierwszy znak, że „coś” się dzieje, i towarzyszący mu jeszcze bliżej niezidentyfikowany strach, chociaż narastający z każdym dniem, gdy w telewizji mogliśmy oglądać obrazy z Włoch, gdzie umierało kilkaset osób dziennie.

Na początku strach był z tego powodu, że nikt u nas nie znał tego wirusa. Natomiast wtedy nie mieliśmy nic, nie mieliśmy środków ochrony osobistej, bo wszystko szło do szpitali jednoimiennych. Najtrudniejsza sytuacja była w marcu i połowie kwietnia. A to były czasy, gdy jeszcze tego koronawirusa nie było tak naprawdę – wspomina Paweł Chodyniak, prezes PCZ sp. z o.o. w Malborku.

W tym czasie na wysokości zadania stanęli mieszkańcy powiatu malborskiego, którzy na różne sposoby wspierali szpital, m.in. szyjąc maseczki ochronne podczas wielu akcji. Nie mogły być wykorzystywane w kontaktach personelu z pacjentami, ale przydały się pracownikom niemedycznym czy nawet pacjentom opuszczającym lecznicę, gdy rząd wprowadził nakaz zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej.

W szpitalu pracowało kilka ekip jednocześnie

Z czasem szpital zakupił z własnych środków i dostał z Agencji Rezerw Materiałowych specjalistyczne maski dla medyków. Dzisiaj masek FFP2 czy FFP3 nie brakuje, tak jak i sprzętu do defumigacji i dezynfekcji ani jednorazowych środków ochrony osobistej.

- Na przełomie lutego i marca mieliśmy zupełnie inne plany na ten rok. Jeszcze zdążyliśmy uruchomić nowy blok operacyjny i skończyć budowę łącznika. Przyszła epidemia i wszystko zmieniła. 2020 rok to jest głównie przygotowywanie się do walki z COVID-19. Ale pod względem wydatków inwestycyjnych był to rok rekordowy. Zaczęło się od izolatek na izbie przyjęć, a skończyło na uruchomieniu oddziału covidowego. Utworzyliśmy też izolatki na oddziałach, wykonaliśmy instalacje gazów medycznych. Zdarzało się, że w szpitalu pracowały 3-4 ekipy jednocześnie, więc nigdy wcześniej nie było prac prowadzonych na taką skalę i w takim tempie. Działo się więc dużo, a wszystko albo prawie w związku z epidemią – mówi Paweł Chodyniak.

Plany były większe, ale uzależnione od pomocy z budżetu państwa. Kierownictwo spółki chciałoby powiększyć intensywną terapię i anestezjologii o jedną izolatkę i 4 łóżka, co wymagałoby remontu połowy oddziału.

Tegoroczne inwestycje w szpitalu w Malborku wymuszone bezpośrednio lub pośrednio przez epidemię:

  • izba przyjęć tylko dla pacjentów z podejrzeniem koronawirusa – początkowo 3 izolatki, rozbudowana do pięciu;
  • izolatki na chirurgii, internie, intensywnej terapii;
  • oddział covidowy na 20 miejsc, który powstał w miejscu oddziału dziecięcego;
  • przenosiny oddziału dziecięcego na zaadaptowany na ten cel parter drugiego budynku, gdzie wcześniej znajdowały się administracja, ratownictwo i transport medyczny;
  • punkt pobierania wymazów.

- Na pewno jesteśmy zadowoleni z covidowej izby przyjęć i całokształtu wdrożonego systemu przyjęć do szpitala. Niewiele lepiej można było to wszystko zorganizować. Oddział covidowy powstał nieco później, niż chciał wojewoda, ale został zrobiony tak, jak powinien wyglądać i żeby pacjent był odpowiednio zabezpieczony. Dla nas najważniejsze było to, żeby otworzyć oddział w standardach zakaźnego. Przy okazji zyskał oddział dziecięcy, bo obecna lokalizacja stwarza lepsze warunki dzieciom. To wszystko liczymy do całości działań antycovidowych. Szeroko rozumiane wydatki związane z przygotowaniem do walki z COVID-19, prace inwestycyjne, wyposażenie w sprzęt specjalistyczny, szacujemy w tym roku na 3 mln zł – podsumowuje Paweł Chodyniak.

Gros wydatków zostało sfinansowanych ze środków własnych spółki, a część zadań także ze środków unijnych i z budżetu państwa.

Prezes PCZ: "To jest ciężka, poważna, bardzo groźna choroba"

Gdy epidemia wybuchła, nie brakowało komentarzy, również lokalnie, że szpitale „się pozamykały i zajmują się tylko tym covidem”. Zdaniem prezesa malborskiej spółki, to krzywdząca opinia.

Wydaje się, że każdy pacjent, który pomocy potrzebował, nie został u nas odprawiony z kwitkiem. Istotą sprawy było to, żeby wszystkim pacjentom w czasie epidemii zapewnić bezpieczeństwo. Szpital starał się funkcjonować na tyle, na ile był w stanie, i na ile pacjenci chcieli korzystać z usług szpitalnych. Oddział wewnętrzny, dziecięcy, chirurgia – funkcjonowały normalnie, a położnictwo ma za sobą rekordowy rok, bo przekroczyliśmy 600 porodów – wylicza Paweł Chodyniak.

Szpital miał swoje problemy związane z koronawirusem. Z powodu zakażeń na chirurgii praca tego oddziału była czasowo zawieszana, a zaplanowane zabiegi przekładane na późniejszy termin. W tym sensie pacjent odczuwał skutki sytuacji epidemicznej na własnej skórze.
Z kolei ze spostrzeżeń, ale przede wszystkim danych ratownictwa medycznego wynika, że przez pierwszych kilka miesięcy epidemii mieszkańcy rzadziej wzywali pogotowie. Tłumaczono to sobie strachem przed wirusem. A ten ponownie zaatakował jesienią.

- COVID pokazał swoje oblicze od października i listopada. Dzisiaj mówienie, że nie ma epidemii, jest pozbawienie sensu. To jest ciężka, poważna, bardzo groźna choroba. Przygotowując covidowe izolatki na izbie przyjęć, wychodziliśmy z założenia, że musimy to zrobić, bo nie ma przesłanek, że wirus skończy się sam z siebie. Jednak skala jesiennych zachorowań zaskoczyła nawet nas. 500 zgonów na dobę to są przecież liczby z najgorszego okresu we Włoszech. Poniekąd jako społeczeństwo „przyzwyczailiśmy się” do tego, co jest nieprawdopodobnie, bo przecież mamy do czynienia z katastrofą humanitarną. Inaczej tego nazwać nie można – mówi Paweł Chodyniak.

Budowa nowej izby przyjęć w szpitalu w Malborku jest aktualna

W nowy rok PCZ wchodzi m.in. z poczuciem i nadzieją, że malborski szpital nie będzie musiał obawiać się paraliżu wywołanego przez zakażenia. A to dlatego, że ok. 40 procent pracowników już zalicza się do grona ozdrowieńców, a 31 grudnia rozpoczęły się szczepienia przeciwko COVID. W pierwszej kolejności zaszczepieni zostaną ci, którzy jeszcze nie byli zakażeni, a w dalszej – ozdrowieńcy.

Kierownictwo spółki musi myśleć o przyszłości szpitala na kilka lat do przodu.

- Finansowo stoimy nie najgorzej i być może uda nam się zabezpieczyć środki na kolejne lata. W planach mamy rozbudowę szpitala, czyli budowę nowej izby przyjęć w standardzie szpitalnego oddziału ratunkowego. Planowaliśmy budynek 1-kondygnacyjny [na placu między budynkiem porodówki a przychodnią Remedium – dop. red.], ale teraz myślimy o 2-kondygnacyjnym, co pozwoliłoby przenieść tutaj poradnię, a na jej miejsce przeprowadzić administrację – wyjaśnia Paweł Chodyniak.

Bo przypomnijmy, że administracja, ratownictwo i transport medyczny po zwolnieniu parteru dla oddziału dziecięcego zostały przeniesione do prywatnej bursy przy ul. Słowackiego. Spółka wynajmuje tam pomieszczenia do końca kwietnia. Od maja wszystkie te działy PCZ będą miały siedzibę w internacie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 przy ul. 500-lecia.

Malbork. Oddział covidowy w szpitalu Powiatowego Centrum Zdr...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto