Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Zniszczony Marianek to... niestety nic nowego. Wiele miejsc w mieście było celem ataku wandali

Anna Szade
Anna Szade
Mały Marianek pozbawiony ręki w piątek (11 lutego 2022 r.) to nic w porównaniu z innym dewastacjami ostatnich lat. Gdyby policzyć koszty napraw tego, co zostało zniszczone, uzbierałaby się pewnie kwota potrzebna na całkiem sporą inwestycję. Do tego doliczyć trzeba wydatki na monitoring, by strażnicy miejscy mieli od razu oko na nowe miejsca. Jak tak dalej pójdzie, zabraknie ściany na monitory w ich komendzie.

Nie wiadomo, czy społeczność Malborka ma czuć się wyjątkowo dlatego, że wszystko, co jest odnowione, modernizowane i budowane, jest od razu niszczone. Nieraz wandale pojawiają się już w czasie metamorfozy, jak na podwórkach w Śródmieściu, które były urządzane w ramach programu rewitalizacji. W innych przypadkach ci, którzy niszczą, potrafią trochę odczekać. Tak było w Piknik Parku, gdzie podczas jednej z imprez było tak "gorąco", że podpalony został blat stołu w jednej z altan.

Najwięcej czasu nieznani sprawcy potrzebowali, by przerobić na swoją modłę park przy ul. Ciepłej, który był oddany pod koniec 2016 r. Przez lata malowali murki, rozbijali szkło w większości stylizowanych latarni. Zaprowadzili swój „porządek”, choć w ramach zadania z budżetu obywatelskiego zrobiło się tam po prostu przyjemnie. Do pełni szczęścia zabrakło tylko pięknych kwiatów, które można byłoby oglądać z nowiutkich ławek. Ale to już przeszłość. Już znowu jest właściwie "po staremu".

Niewykluczone, że można czuć się nieswojo w zagospodarowanej na nowo przestrzeni, gdy ławki wyglądają jak spod igły, gdy lampy świecą nowoczesnym ledowym blaskiem, gdy są nowe elewacje. Ale warto pamiętać, za inżynierem Mamoniem: „No i panie, kto za to płaci? Pan płaci, pani płaci, my płacimy. To są nasze pieniądze proszę pana. Społeczeństwo.”
Trzy Marianki, które w 2020 r. pojawiły się na ulicach Malborka, kosztowały 25 000 zł. To policzmy, jeśli ktoś ma 50-metrowe mieszkanie, zapłaci za nie w tym roku 39 zł podatku od nieruchomości. Czyli na trzy figurki musiałoby się zrzucić się 641 osób! Bo Urząd Miasta nie ma własnych pieniędzy, trafiają do niego środki podatników. Naszych sąsiadów, babć, cioć, matek, dzieci i rodzeństwa.

Jeśli więc policzy się wszystko, co zostało połamane, zamalowane, poprzewracane i zniszczone, zbierze się wielka góra grosza na naprawę. A do tego, trzeba jeszcze inwestować w miejski monitoring. Właśnie realizowana jest potężna, jak na Malbork, modernizacja bulwaru. Kosztuje, bagatela, ponad 11 mln zł. Do tego doliczyć trzeba jeszcze wydatki poza projektem, bo główny odcinek powstaje w ramach przedsięwzięcia dofinansowanego z unijnego Programu Współpracy Transgranicznej Polska-Rosja.
To tyle, ile nowy budynek z kilkudziesięcioma mieszkaniami. I co, pyk, parę miesięcy później też będzie wyglądał jak przed realizacją? Ma temu zapobiec montaż kamer miejskiego monitoringu, którymi niewielki odcinek nad rzeką ma być wręcz naszpikowany. Ale dlaczego ci, którzy nie dewastują, mają być non stop kontrolowani? Czemu promenada nad Nogatem musi wyglądać jak więzienny spacerniak, pod ciągłą kontrolą strażników? Nie będzie można podłubać w nosie, bo spacerowiczom wciąż będzie się ktoś przyglądał...
A przecież każda kamera to kilkunastotysięczny wydatek. Spinająca je sieć światłowodów również kosztuje. Można byłoby te pieniądze wydać na zupełnie inny cel.

Wiadomo, nikt nie jest święty. Dawniej wycinało się serca i inicjały na ławce czy w korze drzew. Dzisiaj zamiast tępych scyzoryków i harcerskich finek królują spreje. Albo kamienie i butelki…
Co ciekawe, to wcale nie tylko „ta dzisiejsza młodzież” niszczy miasto. Starsi też potrafią… wykopać sobie roślinki do ogródka lub na balkon. Prosto z klombu czy gazonu.

A pamiętacie, ile razy burzona była miniatura zamku? Ta ustawiona przy ul. Piłsudskiego w 2009 r. Przejrzeliśmy nasze archiwa, by uzmysłowić, jak wiele miejsc w ostatnich latach było podobnie bezmyślnie niszczonych. Zajrzyjcie do galerii.

Malbork. Zniszczony Marianek to... niestety nic nowego. Wiel...

Malbork. Kamery miejskiego monitoringu naprawdę sporo widzą....

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto