Syndyk masy upadłościowej został ustanowiony ponad rok temu przez Sąd Rejonowy Gdańsk Północ dla spółki VVQFDE, czyli dawnej Malmy Sp. z o.o. Obecnie produkcję makaronu - nie w trybie ciągłym, ale jednak - prowadzi Malma Trading Sp. z o.o. Pracownicy mówią, że chociaż z opóźnieniem, to otrzymują wynagrodzenia. Ostatnia decyzja sądu oznacza natomiast, że MT nie będzie mogła produkować, co jest równoznaczne z tym, że jej pracownicy stracą możliwość zarabiania na życie.
Syndyk masy upadłościowej przyjechał we wtorek rano, by wyegzekwować decyzję sądu.
- W chwili obecnej syndyk przystępuje do kolejnego etapu postępowania upadłościowego, tj. do realizacji działań określonych postanowieniem sędziego komisarza z dnia 22 lipca 2011 r. w przedmiocie zobowiązania spółki pod firmą: Malma Trading Sp. z o.o. z siedzibą w Malborku do wydania syndykowi przedmiotów zastawu rejestrowego, stanowiących własność upadłego, co do których wierzyciel [Bank Pekao SA - dop. red.] zrezygnował z przejęcia ich na własność celem zaspokojenia - można przeczytać w oświadczeniu Jacka Ryncarza, syndyka masy upadłościowej, rozdanym mediom.
Syndyk zażądał wydania wszystkich nieruchomości poza liniami do produkcji makaronu. Dla pracowników, jak wynikało z ich wypowiedzi, tym bardziej jest sytuacją dziwną i niezrozumiałą, że nie mogą produkować makaronu do czasu zakończenia postępowania upadłościowego. Wielu z nich jest związanych z zakładem od ponad 30 lat. Martwią się, że są już w wieku, w którym w Malborku trudno im będzie znaleźć pracę. Co prawda, we wtorek syndyk odstąpił od swoich czynności, zapowiedział jednak ich wykonanie na najbliższe dni. Dla pracowników MT oznacza to konkretne kłopoty - brak pracy.
Zdaniem Michela Marbota, przedstawiciela zarządu Malmy Trading, działania syndyka są bezprawne, bo nie można przejąć tylko części majątku, lecz cały. Syndyk odpiera z kolei, że prawem właśnie się kieruje.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?